SWB 008: ile tracisz kasy w wyniku nadużyć?

No, to ile tracisz kasy w wyniku nadużyć? Abyś to zrozumiał to wyobraź sobie, że jesteś właścicielem firmy. Nie ma znaczenia, jak jest naprawdę… W tym odcinku Szpiegostwa W Biznesie zobrazuję Ci jak wiele (a jak sam się przekonasz – naprawdę wiele) pieniędzy tracą firmy w wyniku nadużyć popełnianych przez własnych pracowników.

Straty. Nadużycia. To Mojej Firmy nie dotyczy... Jasne...
Jakie nadużycia? Jakie straty? Takie problemy Mojej Firmy nie dotyczą!… Jasne 😉

Niedawno przeprowadziłem rozmowę z osobą, z którą pracowałem (i to intensywnie) w przeszłości… Żeby nie było nieporozumień – z byłym oficerem służb specjalnych (a teraz puszczam do Niego oko 😉 ).

W trakcie rozmowy usłyszałem: – W sumie fajny ten twój blog , tylko mocno taki „naukowy”. Za dużo wiedzy, za mało praktyki.

Zacząłem więc tłumaczyć, że to wszystko z jednego powodu: skoro piszę o „tych sprawach” (a używając terminu „te sprawy” mam na myśli „robotę służb specjalnych”, zarówno państwowych i prywatnych), to najpierw muszę zdefiniować czym „te sprawy” są. Po to, aby nie było nieporozumień w przyszłości…

Na co mój rozmówca, z lekką już irytacją w głosie, przerwał i dał dobrą radę: – To już może przestań i pokaż swoim Czytelnikom jakieś konkrety!

Skoro On do mnie w ten sposób, to ja… przyznałem Mu rację 🙂

Dlatego w tym artykule pokażę całą masę pieniędzy traconych w wyniku „nadużyć wewnętrznych”. To taki eufemizm na określenie złodziejstwa w firmie!

Straty...
Straty…

W jednym z poprzednich artykułów nadmieniłem o złodziejach w firmie. Dziś ten temat potraktuję nieco szerzej.

Zacznę od tego, iż niemal każdego roku (bądź cyklicznie co parę lat) firmy zajmujące się między innymi wykrywaniem nadużyć w przedsiębiorstwach, publikują raporty z badań dotyczące rozmiaru tego (a właściwie tych) procederu (procederów). Są to jednak mniej lub bardziej fascynujące cyfry, liczby, procenty… krótko mówiąc statystyki.

Za przykład niech posłuży raport PwC „Kto i jak okrada polskie firmy? 8. edycja badania przestępczości gospodarczej w Polsce” (jeśli jesteś zainteresowany pełnymi danymi, to przeczytaj to omówienie (lub ten raport z badania globalnego w 2018 roku).

Na podstawie mojego dotychczasowego doświadczenia (a i nie tylko mojego 😉 ) w pełni mogę zgodzić się z tymi danymi jako bardzo prawdopodobnymi.

Dlatego posłużę się nimi, ale w nieco inny sposób…

 Jesteś więc właścicielem firmy.

No właśnie… To jaki ona osiąga roczny dochód? Załóżmy, że jest on naprawdę duży. Tak duży, że w sumie stać Cię na ponoszenie rocznie strat wynikających z okradania Twojej firmy, w wysokości większej niż dwadzieścia milionów złotych! Rocznie! Stać Cię?

Takie straty poniosło w latach 2016-2018 trzy procent badanych firm.

W porządku… Aż takich dochodów to ona nie osiąga. A ponieważ są one nieco mniejsze (niż powyżej), to okradają Cię każdego roku na kwotę pomiędzy czterysta tysięcy a dwadzieścia milionów złotych. Stać Cię?

Takie straty poniosło w latach 2016-2018 czterdzieści procent badanych firm.

Dobra, Twoja firma ma znacznie mniejszy dochód, dlatego Twoja firma jest okradana na sumę niższą niż czterysta tysięcy złotych. Mimo tego: stać Cię?

Takie straty poniosło w latach 2016-2018 trzydzieści siedem procent badanych firm.

W końcu kto bogatemu zabroni 😉

Pytanie właściwe jednak brzmi:

Czy Ty w ogóle wiesz jakie straty ponosi Twoja firma w wyniku nadużyć?

Widzisz, dwadzieścia procent badanych firm nie zna faktycznych rozmiarów poniesionych strat (nie potrafi ich oszacować).

Ciekawostką jest fakt, iż spośród badanych firm tylko pięćdziesiąt procent z nich przyznało się do poniesienia strat w wyniku nadużyć.

Dlaczego to takie ciekawe? Dlatego, że praktycznie nie ma firm, które nie ponoszą takich strat!!! Nie ma!!!

A to oznacza, że ta połowa, która nie przyznała się do strat, nie ma o nich najmniejszego pojęcia!!!

Czasami straty tego rodzaju pozostają jednak na poziomie „znośnym”; to znaczy na poziomie pozwalającym pozostawać Tobie, właścicielowi firmy, w strefie komfortu: a to pracownicy skorzystają z ksera, wydrukują jakieś tam dokumenty prywatne czy też wyniosą trochę papieru toaletowego do domu 🙂 Zaś koszt ich wykrycia będzie zbyt duży w stosunku do rzeczonych strat…

Jeszcze więcej strat...
Jeszcze więcej strat… Niestety…

Kto Cię okrada?

Okazuje się, że w większości Twoi pracownicy. A konkretnie to popełnili oni pięćdziesiąt pięć procent tych nadużyć. Niestety, ale niemal drugie tyle tych kradzieży (bo czterdzieści pięć procent) popełnionych zostało przez osoby spoza firmy 🙁

Spośród Twoich pracowników, którzy okazali się złodziejami, aż pięćdziesiąt cztery procent (czyli ponownie większość) to kadra zarządzająca. Szok, nie? Ponad połowa złodziei to kierownicy wszystkich szczebli. Wszystkich szczebli!!!

To nie wszystko. Reszta danych jest bowiem niepoprawna politycznie 😉

Otóż:

    • w pięćdziesięciu siedmiu procentach przypadków to mężczyzna,
    • w sześćdziesięciu dwóch procentach przypadków to osoba na stanowisku specjalisty,
    • w  czterdziestu pięciu procentach przypadków osoba ta jest zatrudniona w firmie od trzech do pięciu lat.

Wobec powyższego wydaje się, że możesz osobiście znać tych, którzy cię okradają. Jak się z tym czujesz?

Więc jak, znasz ich? Wiesz już kto jest złodziejem w Twojej firmie?

I jeszcze jedna uwaga.
W Polsce ponosisz straty w wyniku niewłaściwych interpretacji podatkowych i niekoniecznie jest to wina Twoich pracowników
Ale o tym nieco dalej 😉

Jak wykryłeś nadużycia?

Niemal połowa (konkretnie czterdzieści pięć procent przypadków) nadużyć została zgłoszona przez Sygnalistów (o tym, kim jest Sygnalista przeczytasz w tym artykule). Wydaje się, iż stają się oni coraz bardziej doceniani w firmach, gdyż jeszcze dwa lata temu tylko dziewięć procent przypadków zgłaszanych było przez Sygnalistów.

A reszta przypadków? Skąd pochodziła wiedza o nadużyciach?

Po prostu zastosowałeś mechanizmy kontrolne w postaci:

    • zarządzania ryzykiem nadużyć,
    • bezpieczeństwa IT,
    • bezpieczeństwa fizycznego,
    • analizy danych,
    • rutynowego audytu wewnętrznego,
    • monitoringu i raportowania podejrzanych transakcji,
    • rotacji personelu.

W ten sposób wykryto czterdzieści pięć procent nadużyć. Pozostałe dziesięć procent pozostaje poza kontrolą Twoją i zatrudnionych menedżerów.

A są to wykrycia:

    • przypadkowe,
    • organów ścigania,
    • dziennikarzy śledczych.

Jeszcze jedna sprawa: jakie to nadużycia?

Sporo mówimy o wysokości strat oraz o sprawcach.

Czym jednak są te nadużycia?

Po kolei:

    • kradzież majątku firmy (czterdzieści siedem procent przypadków),
    • nieetyczne prowadzenie biznesukonflikty interesów (czterdzieści trzy procent przypadków). Znaczy, co? Słowa pięknie brzmiące… Ale to tylko eufemizmy; po prostu chodzi o szpiegostwo biznesowe oraz działalność Kretów (o których przeczytasz tutaj),
    • nadużycia podatkowetransakcyjne (czterdzieści procent przypadków). Jednak w tych przypadkach sprawa nie jest taka jasna. Czasami nadużycia podatkowe wynikają z działań zaplanowanych i świadomych. Czasami… Zbyt często straty Twojej firmy wynikają bezpośrednio z działań fiskusa i wadliwych interpretacji podatkowych… Czyli z wadliwego prawa! W końcu gdyby nie było wadliwe, to po co w ogóle interpretować przepisy 😉
    • łapownictwokorupcja (siedemnaście procent przypadków),
    • cyberprzestepczość (trzydzieści trzy procent przypadków). Trzeba przyznać, że coraz więcej polskich firm dostrzega to ryzyko. Pytanie tylko jak wiele z nich jest zdolnych do odparcia lub zapobieżenia atakom cybernetycznym?

 Podsumujmy

Pięćdziesiąt procent (przebadanych) firm w Polsce przyznało się do tego, iż padły ofiarą nadużyć. Zaś ja brutalnie wskazuję, że druga połowa po prostu nie wykryła tych przestępstw (a nie, że do nich nie doszło); że do strat doszło niemal na pewno. A to oznacza, że z wykrywaniem nadużyć (a nawet samych strat finansowych!!!) jest po prostu nie najlepiej.

Skąd taka teza? Również z badań firm. Okazuje się bowiem, że tylko pięćdziesiąt jeden procent firm przeprowadza regularne oceny ryzyka nadużyć (przynajmniej raz w roku), natomiast aż co piąte przedsiębiorstwo nie prowadzi takich przeglądów w ogóle!!!

Połowa nadużyć została popełniona przez Twoich pracowników. Druga połowa przez osoby spoza firmy. I w całej tej liczbie złodziei aż dwadzieścia procent to przedstawiciele kadry menedżerskiej.

Więc przede wszystkim nie oszukujmy się!

Straty finansowe, o których mówimy, to po prostu kosztowne (czasami nawet bardzo kosztowne) konsekwencje niewłaściwychniepełnych rozwiązań (lub ich braku), które powinny przeciwdziałać popełnianiu nadużyć na szkodę Twojej firmy.

A weź proszę pod uwagę, że skala nadużyć gospodarczych ma tendencję rosnącą. To zaś oznacza, że przestępczość gospodarcza w Polsce ma się nie tylko dobrze, ale coraz lepiej.

A w Twojej firmie? Jak się ma? 😉

Gdzie to wszystko zniknęło...
Gdzie to wszystko zniknęło? Bo ja się domyślam. A Ty?

Jeśli tematyka poruszana na Blogu wciągnęła Cię już całkowicie (albo i tylko troszkę) to zapisz się na newsletter!

Piotr Herman

Serdecznie Cię witam!!! I przy okazji: Tak, to ja jestem na tym zdjęciu 😉 Piszę o służbach mniej lub bardziej tajnych, gdyż doskonale rozumiem ich specyfikę. Tak się bowiem składa, że zanim zostałem szkoleniowcem Wywiadu Bezpieczeństwa Biznesu CSI (Corporate Security Intelligence) byłem oficerem polskich służb specjalnych. A obecnie przekazuję praktyczną wiedzę i umiejętności niezbędne dla biznesowych: researcherów (czyli wywiadowców), analityków (i to nie tylko wywiadowczych), bezpieczników (czyli wszelakich specjalistów ds. bezpieczeństwa) oraz strategów biznesowych (co oznacza również menadżerów i kierowników różnego autoramentu, a także top managementu). I na tym zarabiam. A Blog i podcasting to moje prezenty dla Ciebie 😎

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.