OSS 008. Tajemnice Sherlocka

Zapraszam na kolejny odcinek napisanego przez życie podcastu OSS. Okiem Służb Specjalnych. Tym razem w audycji typu Standard kontynuuję opowieść sile zarządzania percepcją poprzez marzenia w czasach Sherlocka Holmesa: tajemnicy jego tożsamości, tajnym i całkowicie legalnym stowarzyszeniu okrągłostołowym dążącym do zdobycia władzy dla Imperium Brytyjskiego nad ówczesnym światem 🙂 oraz  o potężnej sile rażenia największej prowokacji Ochranki (lub jeśli wolisz: Ochrany), znanej jako „Protokoły Mędrców Syjonu„.

Miłego słuchania. Lub czytania (transkrypcji) ?

O CZYM POSŁUCHASZ I PRZECZYTASZ

Napisany przez życie odcinek typu Standard, a w nim opowiadam o:

    • tajemnicy tożsamości Sherlocka Holmesa i związkach Artura Conan Doyle’a z rosyjskimi rewolucjonistami,
    • angielskim ruchu znanym pod nazwą Okrągłego Stołu i idei brytyjskiej imperialnej Unii Światowej,
    • przygotowaniu, przeprowadzeniu i skutkach operacji Ochranki znanej jako „Protokoły Mędrców Syjonu„.

Mimo lat, służby ciągle stosują te same środki i metody pracy. Także w zakresie strategicznego zarządzania percepcją poprzez marzenia. O tym właśnie opowiadam. Zero teorii, tylko przykłady z życia…

A przy okazji...
Jeśli interesuje Cię tematyka Bloga:

I nie zapomnij zaglądać na Vloga i odsłuchiwać Podcastów🙂

TUTAJ zostaniesz Patronem Bloga!

Zaś jeśli jeszcze nie wiesz kim jestem, to przeczytasz o mnie zarówno na Blogu, jak i na LinkedIn.

Tajemnice Sherlock OSS CIA Szpiegul

Miłego słuchania. Lub czytania (transkrypcji) ?

A TERAZ PO KOLEI…

OSS 008. Tajemnice Sherlocka.

Albo
ściągnij i posłuchaj 
w wolnej chwili.

TRANSKRYPCJA

Okiem Służb Specjalnych.

Czyli podcast dla chcących zrozumieć świat mniej lub bardziej tajnych służb.

Zaprasza: Piotr Herman,

Szpiegul.pl

Cześć!

TAJEMNICE SHERLOCKA

Dziś ponownie audycja typu Standard. Tym razem o najsłynniejszym detektywie świata, Sherlocku Holmesie i tajemnicach jego czasów. Po prostu kontynuuję opowieść o zarządzaniu percepcją poprzez marzenia, za pośrednictwem pisarzy i dziennikarzy. Na przełomie XIX i XX wieku oba zawody wykonują ci sami ludzie: i pisarze, i dziennikarze.

Dziś usłyszysz o tajemnicy samej postaci Sherlocka, spisku Okrągłego Stołu, który doprowadził do świetności Imperium Brytyjskie oraz o największej, wciąż działającej prowokacji wszechczasów przeprowadzonej przez Ochrankę (lub Ochranę, jeśli wolisz), czyli o „Protokołach Mędrców Syjonu”.

Przede wszystkim będzie to jednak audycja o służbach specjalnych.

Ja doskonale rozumiem specyfikę pracy służb tajnych, gdyż byłem oficerem polskich służb specjalnych. A od kilku już lat szkolę biznesowych: researcherów (czyli wywiadowców), analityków, bezpieczników (czyli specjalistów bezpieczeństwa korporacyjnego) oraz strategów biznesowych. A także każdą osobę zainteresowaną tą tematyką. Już niedługo zresztą rusza mój specjalny portal szkoleniowy w tym zakresie. A właściwie zakresach…

A to oznacza, że dobrze wiem, o czym mówię.

I, na początek, przypominam, iż ten podcast możesz posłuchać całkowicie za darmo na każdej dobrej platformie podcastowej, czy też na Twojej ulubionej aplikacji.

Każdy odcinek jest również dostępny na Youtube’owym kanale oraz blogu: Szpiegul.pl – pierwszym lifestylowym blogu typu Intelligence, na który serdecznie Cię zapraszam!

Bardzo chciałbym Cię również przeprosić za tak drastyczne zmniejszenie mej aktywności w social mediach w ciągu ostatnich kilku dni. Niestety, ale kontuzja prawej ręki i związany z nią ból, znacznie ograniczyła moje możliwości w tym zakresie. Dobra wiadomość jest taka, że jest coraz lepiej. Choć wciąż daleko do ideału…

A teraz zaczynamy!

Szpiegul jako Sherlock OSS CSI

Pozwól, że postawię dziś Sherlocka Holmesa w centrum tej opowieści i wokół niego zbuduję całą opowieść. Będzie on jednak tylko pretekstem do opowiedzenia tego, co działa się w świecie służb tajnych w jego czasach.

SHERLOCK

Jest bardzo ważną postacią związaną z realnym światem. Tamtym światem. A, jak już chyba udowodniłem w poprzednim odcinku OSS. Okiem Służb Specjalnych, był to świat wymyślony, w którym bardzo istotną rolę odgrywali pisarze i dziennikarze. Mam nadzieję, że pamiętasz z ostatniej audycji to, że tania prasa i tania beletrystyka docierały do olbrzymich rzesz ludzi, z których znaczna większość to pracownicy: robotnicy i rolnicy. Stąd problemem ówczesnych monarchii był rosnący ruch komunistyczny.

Tania prasa i tania beletrystyka to były główne media kształtujące ludzką świadomość tamtych czasów.

Dzięki pisarzom i dziennikarzom zwykli ludzie najpierw wyśnili swój świat, później w niego uwierzyli i w końcu stworzyli.

Władimir Burcew

Pamiętasz Władimira Lwowicza Burcewa? Rewolucjonistę – dziennikarza tropiącego niestrudzenie tajnych agentów Ochranki? Twórcę kontrwywiadu sił rewolucyjnych, kontrolującego swego czasu działania Agentury Zagranicznej? Tego, który ujawnił Jewno Azefa?

Jestem pewien, że tak.

W 1882 roku został on wydalony z Uniwersytetu Petersburskiego, a w 1885 z Uniwersytetu w Kazaniu za udział w demonstracjach studenckich. Jako członka Narodnej Woli uwięziono go na dwa lata w twierdzy Pietropawłowskiej i w 1886 zesłano na Syberię w rejon Irkucka, skąd uciekł w 1888 roku i wyjechał do Szwajcarii. Tam rozpoczął swoje łowy na ludzi Ochranki.

W 1890 roku przeniósł się do Londynu, gdzie jego przyjaciel, anarchista Siergiej Michajłowicz Stępniak-Krawczyński wydawał czasopismo „Wolna Rosja”.

I teraz posłuchaj.

Finansowej pomocy w tym przedsięwzięciu udzielali przyjaciele Stępniaka: Irlandczyk, Bram Stoker oraz Artur Conan Doyle.

Pierwszy z nich to autor „Draculi” i dziennikarz, a drugi to twórca Sherlocka Holmesa, genialnego detektwa.

Rząd rosyjski doprowadził jednak do aresztowania Burcewa przez Anglików. Po odsiedzeniu osiemnastu miesięcy więzienia przeniósł się on z powrotem do Szwajcarii.

I w tym momencie się zatrzymam, gdyż zajmę się postacią Sherlocka Holmesa.

Burcewa określono niegdyś jako „Sherlocka Holmesa rewolucji”, podobnie zresztą jak Zubatowa „Sherlockiem Holmesem Ochranki”. Jednak w przypadku Burcewa wcale nie chodziło jedynie o podobieństwo.

O ile Zubatow (i inni liczni w przyszłości, jak choćby jedna z najwybitniejszych postaci w historii medycyny sądowej Sir Bernerd Spilsbury) byli jak Sherlock, to Burcew był jedną z osób, na podstawie których Artur Conan Doyle Stworzył Sherlocka Holmesa. Burcew był pierwowzorem.

I tak literatura popularna, fikcja, bardzo solidnie styka się z materią rzeczywistości.

Bell OSS CSI Szpiegul

Joseph Bell

Zacznę jednak od tego, iż najczęściej uważa się jakoby inspiracją dla utworzenia postaci detektywa był dr Joseph Bell. Cóż, jego umiejętności dedukcji w diagnozowaniu pacjentów nie mogły umknąć asystentowi doktora, studentowi drugiego roku studiów medycznych, Arturowi Conan Doyle’owi, kto wie? Być może samemu wzorcowi postaci Watsona?

Jest jednak tak, że często wygładza się życiorysy znanych ludzi, aby odpowiadały… no właśnie? Komu?

Jakoś pomija się znajomość z autora z rewolucjonistami rosyjskimi. Tak naprawdę rewolucjonistami światowymi pochodzącymi z Rosji. A to różnica.

Doyle poznał Burcewa i jego umiejętności dedukcji właśnie, a także nieustępliwość: w tropieniu tajnej agentury Ochranki oraz ujawnianiu prowokacji carskiej policji politcznej i działaniach kontrwywiadowczych. Wytrwałość w obliczu fatalnych zdarzeń (czym innym było choćby osiemnastomiesięczne przebywanie w angielskim więzieniu?) tylko wzmacniała wolę Burcewa. I ponadprzeciętna, niezwykła wręcz inteligencja.

Wypisz-wymaluj Sherlock.

Czy był ktoś jeszcze kto pasowałby do pierwowzoru Sherlocka? A jakże!

Caminada OSS CSI Szpiegul

Jerome Caminada

Nazywał się Jerome Caminada. Detektyw z epoki wiktoriańskiej, mistrz działania pod przykrywką, który osiągnął znaczącą pozycję w latach osiemdziesiątych XIX stulecia, gdy Arthur Conan Doyle zaczynał pisać o Holmesie.

Prawdziwy detektyw doprowadził do aresztowania ponad tysiąc dwustu przestępców, a kilka spraw, które prowadził, znalazło odzwierciedlenie w fabule niektórych powieści o Sherlocku. Pisano bowiem o jego wyczynach szeroko… i nieustannie porównywano do Sherlocka.

Caminada przeszedł na emeryturę w 1899 roku… i został prywatnym detektywem. Co Ciebie chyba już nie dziwi? Zupełnie jak w ówczesnej Francji.

Oto tajemnica tożsamości Sherlocka Holmesa:

    • Joseph Bell,
    • Władimir Burcew,
    • Jerome Caminada.

Skoro Sherlock (a właściwie Sherlockowie) istniał w rzeczywistości, to czy podobnie była w przypadku jego najgroźniejszego przeciwnika, genialnego matematyka i geniusza przestępstwa, „Napoleona zbrodni”, pierwszego super-złoczyńcę?

Napoleon zbrodni

Dam Ci krótką odpowiedź: tak. Był. Nazywał się Adam Worth, był złodziejem i przestępcą niemieckiego pochodzenia, swego czasu przekleństwem amerykańskiej Agencji Pinkertona (jej też powinienem poświęcić w przyszłości jakąś audycję), który przeniósł się do Europy, gdzie rozwinął swoją przestępczą karierę. Nazywano go „Napoleonem zbrodni”. To pierwowzór profesora Mariarty’ego.

Ale więcej już o nim nie opowiem, gdyż czeka nas, tzn. Ciebie i mnie, podróż po przedziwnych zdarzeniach, które doprowadziły do potęgi Imperium Brytyjskiego i zapewne do jego upadku.

Cóż, skoro w potędze zawiera się ziarno upadku, to jest to możliwe…

OKRĄGŁY STÓŁ

Angielski mąż stanu lord Beaconsfield Beniamin Disraeli (żyjący w latach 1804-1881) wydatnie wpływał na angielską politykę kolonialną. Na kongresie berlińskim w 1878 roku głównie dzięki jego stanowisku ograniczono wpływy Rosji na Bałkanach. Ponadto jego rząd podjął próbę zorganizowania ruchawki rewolucyjnej na tyłach Rosji, czyli w Polsce.

Jego agenci podjęli rozmowy z Walerym Wróblewskim, potencjalnym dowódcą legionu polskiego walczącego po stronie Turcji, dotyczące przygotowania powstania w Polsce. Polak był nie w ciemię bity i szybko przejrzał intencje Anglików. Zrozumiał, że Polacy mieli stać się jedynie narzędziem w ich rękach.

Wróblewski podobno odbył spotkanie z premierem Disraelim, który ofiarował mu pięć milionów w zamian za wyprawę do Polski przez Morze Bałtyckie. Rozmowy zakończyły się niepowodzeniem. Anglicy nie dali gwarancji, że wezmą udział w wojnie w razie wybuchu powstania w Polsce… To chyba też dobrze znamy?

Wróćmy jednak do młodego Benjamina Disraeliego. Jego ojciec, Isaak, był angielskim historykiem literatury i synem przybyłego w 1748 roku do Anglii kupca weneckiego pochodzenia żydowskiego. Isaak Disraeli wyjaśniając synowi Beniaminowi wydarzenia polityczne w świecie w zakończeniu powiedział:

Widzisz więc… świat jest rządzony przez całkiem inne osoby niż sobie wyobrażają ci, którzy nie znają kulis

I coś w tym jest.

Imperium

Brytania osiągnęła szczyt swej potęgi w latach siedemdziesiątych XIX wieku, czyli także za rządów Benjamina Disraeliego. Pamiętaj, że była to jednocześnie globalizacja tamtych czasów. Pierwsza w historii nowożytnej, gdyż Zjednoczone Królestwo panowało niepodzielnie na morzach, a słońce nad Imperium nigdy nie zachodziło. Ale właśnie rozpoczynała się powolna utrata supremacji handlowej i przemysłowej oraz imperialnej ekspansji innych potęg europejskich. Można by rzec, że obudziły się Niemcy, a i Rosja była potęgą. No i Stany Zjednoczone były gotowe do odejścia od polityki izolacjonizmu. Ale to jeszcze pieśń (niedalekiej, ale jednak) przyszłości. Doprowadziło to do powstania w 1909 roku ruchu mającego za cel utrzymanie brytyjskiej potęgi dzięki przemianie jej w Imperialną Federację lub Imperialną Unię.

Jakże wobec tego dziwnie brzmi dziś to jedno słowo: Brexit 😉

Ten ruch znany jest również pod nazwą Okrągłego Stołu. I został doklejony do wielu teorii spiskowych znanych jako NWO, Nowy Porządek Świata. Ale w tej audycji opowiemy sobie o rzeczywistych wydarzeniach…

Rhodes OSS CSI Szpiegul

Unijny ruch imperialny

Dziś mamy nieco zmienioną percepcję i na hasło „Okrągły Stół” w umyśle pojawia się Rok 1989, Magdalenka, transformacja ustrojowa i tak dalej… Jednakże pierwszy taki mebel służył Królowi Arturowi i jego rycerzom do zasiadania przy nim i omawiania najważniejszych spraw ich świata. Cechą szczególną tego stołu jest to, iż nie posiada ona głowy, a więc każdy, kto tam siedzi, ma równy status. Ta idea łączy wszystkie okrągłostołowe inicjatywy. Przynajmniej formalnie. To znaczy jako idea. Polityka bowiem polega na umiejętności stosowania nacisku… I po równości… 😉

Celem Okrągłego Stołu, o którym opowiadam, była konsolidacja całego Imperium Brytyjskiego w postaci brytyjskoświatowej Federacji lub Unii ówczesnych państw – po to, by nie doszło do jego rozpadu. Czyli chodziło nie o rząd światowy, lecz o rządy Brytyjczyków nad całym światem. I odzyskanie kontroli nad zbuntowanymi koloniami, które utworzyły całkiem sprawne państwo: Stany Zjednoczone Ameryki. To wskazuje na utopię tego projektu. Ale jeśli ktoś ma o sobie wysokie mniemanie (a wówczas Anglicy nie ukrywali swojego przekonania o wyższości nad każdym narodem świata), to dlaczego nie mierzyć wysoko? Choćby w gwiazdy? Zawsze coś dobrego może z tego powstać. Lub użytecznego. Albo choćby interesującego.

Moim skromnym zdaniem to właśnie dzięki tej idei już po tzw. dekolonizacji Zjednoczone Królestwo działa w ramach struktury Commonwealth’u, czyli Wspólnoty Narodów. Że to się jakoś sypie powoli, fakt. Ale ile przetrwało… I, po całkowitym Brexicie, kto wie co się wydarzy? Dla krajów Wspólnoty to wielka szansa. I wielka niewiadoma.

Stypendyści

Ale wróćmy do Okrągłego Stołu. Do jego stworzenia przyczyniły się szczególnie dwie osoby: Cecil Rhodes (Rodezja pochodzi od jego nazwiska) oraz Lord Alfred Milner. Rhodes nie dożył do sformalizowania ruchu. Zmarł w 1902 roku. Ale cała koncepcja tej Unii to było urzeczywistnienie jego idei.

Rhodes był brytyjskim magnatem górniczym i politykiem. Krezusem swoich czasów, jednym z najbogatszych ludzi na świecie, przekonanym o wyższości Anglików nad wszystkimi narodami. Nie był genialnym biznesmenem. Nie tyle tworzył, co zawłaszczał cudze pomysły.

Milner zaś był dużym realistą. Oraz biurokratą. I przy okazji… socjalistą, choć na modę pruską, czyli bismarckowskiego socjalizmu państwowego. Tak, tak… Chodzi na przykład o przywilej emerytur ze składek. A to, że dożywało tej emerytury niewielu, to już szczegół… Grunt, że państwo miało dodatkowe źródło dochodów.

Warto wspomnieć w tym miejscu świetne narzędzie wpływu stosowane przez Rhodesa. To system stypendiów (który działał również po jego śmierci) przyznawanych wytypowanym młodym ludziom. Kończyli oni Oxford i pracowali na rzecz owej Unii. A w latach późniejszych byli politykami i urzędnikami, często wysoko w hierarchii władzy. Nawet po załamaniu się ruchu, gdy zdano sobie sprawę z utopijnego charakteru tej całej Federacji, nadal wzajemnie się popierali i podążali względnie w tych samych kierunkach politycznych.

W czasie I Wojny Światowej stypendyści Okrągłego Stołu wywierali wpływ na gabinet wojenny Lloyda George’a, zaś po jej zakończeniu na delegację brytyjską na Konferencję Pokojową w 1919 roku (gdzie decydowano przecież o kształcie nowego, powojennego świata). Jego idee można również dostrzec w nowoutworzonej wówczas Lidze Narodów.

Milner OSS CSI Szpiegul

Plan Czerwony

Warto zwrócić uwagę na fakt, iż idea Unii zakładała powrót USA pod kuratelę Ich Wysokich Mości, czyli monarchów brytyjskich. To było najprawdopodobniej najbardziej nierealne marzenie. Pokazała to zresztą historia. Amerykanie stworzyli w latach dwudziestych dwudziestego wieku strategiczny Czerwony Plan Wojenny na hipotetyczną wojnę USA (nawet wspólnie z Niemcami) z Wielką Brytanią. Był on aktualizowany jeszcze w latach trzydziestych, a wycofano się z niego dopiero w 1939 roku z powodu wybuchu kolejnej wojny.

A co stało się z samym ruchem?

Po Pierwszej Wojnie Światowej jego zwolennicy doprowadzili do powstania Królewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w Brytanii oraz Rady Stosunków Zagranicznych w USA. Co oznacza, że uzyskały duże znaczenie w polityce międzynarodowej swoich państw.

Pozostała również, jak już zauważyłem, cała idea Commonwealth’u.

Tajność

A na zakończenie tej części chciałbym Ci powiedzieć jeszcze, że Cecil Rhodes był m.in. członkiem Tajnej Rady Królewskiej.

A Tajna Rada Wielkiej Brytanii (Tajna Rada Jej lub Jego Majestatu, w zależności od tego kto jest koronowanym władcą) to obecnie ciało doradcze monarchy Zjednoczonego Królestwa. Ale w przeszłości Tajna Rada była wpływowym organem władzy. Współcześnie prawie wszystkie jej uprawnienia zostały scedowane na jedną z jej komisji, czyli gabinet. Gabinet był jedną z komisji Tajnej Rady. A gabinet to rząd.

I przy okazji: słowo „tajna” oznacza „osobista”, a nie „ukryta”. Z tego też względu zwrot „tajny radca” utarł się jako historyczne określenie wysokich rangą urzędników na wielu dworach monarszych.

A teraz przejdźmy do niesamowitej operacji prowokacyjnej Ochranki…

PROTOKOŁY MĘDRCÓW SYJONU

Już na samym początku zastrzegam, że istnieje kilka hipotez dotyczących powstania „Protokołów Mędrców Syjonu”. Ja jednak przedstawię tą, którą uważam za najbardziej prawdopodobną, gdyż najlepiej udokumentowaną. Zwracam jednak Twoją uwagę na to, iż te dowody mają charakter poszlakowy, gdyż pochodzą jedynie z różnych wspomnień. Zresztą wiele osób jeszcze w dniu dzisiejszym wierzy w prawdziwość tych „Protokołów…”. Ja nie.

Zanim o nich chcę Ci tylko wskazać, że i w dzisiejszych czasach nagle pojawił się przedziwny dokument.

Protokoły Mędrców Syjonu Szpiegul

Plagiat 2001

Oto w listopadzie 2001 roku szwajcarscy policjanci dokonując rewizji pewnego bankiera, ujawnili na miejscu tajemniczy Projekt islamizacji Zachodu. Miał on powstać dwadzieścia lat wcześniej.

Dokument ten opisuje strategię „wprowadzania na ziemi władzy boskiej” przy użyciu wszelkich niezbędnych środków, w tym propagandy i współpracy z bojownikami dżihadu.

Nie będą go opisywał w dzisiejszej audycji. Wskaże Ci jedynie, iż czytając ten dokument mam wrażenie deja vu. Tak to jest podobne do „Protokołów Mędrców Syjonu”. I u podstaw obu tych sążnistych opracowań leży ten sam strach: strach przed obcym. Przed nieznanym. Przed kimś możliwie bardziej zdeterminowanym od nas samych.

Alfred Dreyfus

Oto w roku 1894 francuski oficer artylerii pochodzenia żydowskiego, Alfred Dreyfus zostaje niesłusznie skazany na podstawie spreparowanych dowodów za zdradę na rzecz Niemiec. Po kilku latach zostanie oczyszczony z zarzutów i wróci z koszmarnego więzienia. Tutaj nie o to chodzi.

Zostaje oskarżony i skazany, gdyż ma pochodzenie żydowskie.

A jest to czas, gdy we Francji przeważa strach. Strach przed syjonizmem jako ideologią (która w końcu doprowadziła przecież do powstania Państwa Izraela).

Skąd się on bierze?

Cóż, nastroje antysemickie w tym czasie nie są niczym niezwykłym we Francji. Żydowscy bankierzy i kapitaliści są potęgą finansową. Do tego w 1885 roku pada Union Generale, instytucja finansowa powiązana z Kościołem Katolickim, która miała zająć miejsce finansjery żydowskiej.

Rok później ukazuje się niezwykle popularna publikacja. Publicysta francuski, Edouard Drumont, publikuje „Żydowską Francję”. Opisuje w niej swój kraj jako zagrożony przez powszechny spisek żydowski mający na celu przejęcie rządów i uczynienie z Francji kraju żydowskiego.

Tutaj na chwilę przerywam i zwracam Twą uwagę na podobieństwo tamtych i naszych obecnych czasów. To cały czas jest ten sam strach.

Islamskie Protokoły

W 1950 roku pojawiło się opracowanie „Nasza walka z Żydami”, w której autor oskarżył Żydów o tworzenie społeczeństwa dekadencyjnego, za pośrednictwem którego (teraz uważaj:) Zachód dominuje nad światem muzułmańskim!

Autorem był Sajjid Kutb, filozof, dziennikarz i poeta (a jakże) oraz jeden z głównych ideologów Bractwa Muzułmańskiego.

Powtórzę Ci raz jeszcze: to jest ten sam strach! Po co?

Imperialna Rosja

We Francji wybucha antysemityzm, afera Dreyfusa, a w 1903 roku, w petersburskiej gazecie „Rosyjski Sztandar” publikowany jest dziesięcioczęściowy tekst „Żydowski program podboju świata”. Zaś dwa lata później, po Rewolucji 1905 roku (a więc nieprzypadkowo, gdyż wówczas m.in. Czarna Sotnia zrzuca winę za rewolucję na „międzynarodowy spisek żydowski”) pojawia się książka „Protokoły Mędrców Syjonu”, w której powyższy tekst zostaje zredagowany. I przetłumaczony na inne języki. Do dnia dzisiejszego zresztą, stanowiąc pożywkę dla wiecznie szukających tych Onych, co to winni są temu, że jest źle.

W poprzednich audycjach poznałeś dość dobrze Piotra Raczkowskiego, więc nie będę Ci ponownie o nim opowiadał.

W sumie to nie jestem dziś pewien, czy był on jednym z najtęższych mózgów Ochranki, czy jedynie niezłym spryciarzem, dość dobrym w swoim szpiegowsko-ochranniackim fachu.

Współpraca międzynarodowa

Faktem pozostaje, że w interesującym nas czasie, za jego szefowania Agenturze Zagranicznej, Ochranka rozdmuchuje psychozę terrorystycznego zagrożenia zamachami anarchistów. Prowokacje doprowadzają do zorganizowania w Rzymie w 1898 roku międzynarodowej konferencji przedstawicieli instytucji prawa i porządku. Przyjmuje się na niej, iż „instytucje centralne każdego kraju, odpowiedzialne za inwigilację anarchistów nawiążą ze sobą bezpośrednie kontakty w celu wymiany wszelkich stosownych informacji”.

Postrzeganie Polaków

W polskich środowiskach emigracyjnych działa człowiek Raczkowskiego, akredytowany przy ambasadzie w Paryżu radca ministerstwa finansów Imperium Rosyjskiego, Gabriel Kamieński. Organizuje on grupy fałszerzy rosyjskich banknotów i papierów wartościowych, które następnie denuncjuje je francuskiej policji.

Dzięki takim działaniom Polacy postrzegani są jako wichrzyciele i kryminaliści. I, jak zapewne pamiętasz z poprzedniej audycji, jako socjaliści i rewolucjoniści, wichrzyciele porządku społecznego. Taki wizerunek Polaków wdrukowano skutecznie w umysły społeczeństw zachodnich już pod koniec XIX wieku. Do tego stereotypu dodano także olbrzymie pijaństwo, dorównujące irlandzkiemu (to też stereotyp).

Polskie zgromadzenie emigracyjne w Zurichu wydało nawet w 1874 roku specjalną broszurę w języku niemieckim „„Gang polskich fałszerzy” oraz agenci służb rosyjskich” („Die polnische Fälscherbande” und die russischen Staatsräthe und deren Agenten). Demaskowano w niej rolę Ochranki i podkreślano, że „jedynym, głównym i rzeczywistym inicjatorem wszystkich od 1864 roku do czasów ostatnich podjętych przez Polaków w Anglii, Francji, Belgii i Szwajcarii prób fałszerstw był rząd rosyjski, który od początku do końca występował w roli prowokatora i dostawcy pieniędzy”.

Sudieikin OSS CSI SZPIEGUL

Grigorij Sudiekin

Prowokacji nauczyli Ochrankę i Niemcy (Wilhelm Stieber) i Francuzi (Luis Andrieux), ale Rosjanie to ludzie utalentowani w tym zakresie. Podpułkownik Żandarmów Grigorij Sudieikin wypracował własne metody. Uważał, że policja musi z czegoś żyć, dlatego nie likwidował całkowicie rozpracowywanych organizacji rewolucyjnych. W miejsce działań krótkoterminowych: aresztu, zsyłki lub kaźni preferował postępowania długofalowe: demoralizację, korupcję, zdradę, sianie nieufności i rozkładanie opozycji od wewnątrz, co nazywał „oddziaływaniem aktywnym”.

Napisał on, że oddziaływanie to powinno obejmować:

1. Wzniecanie przy pomocy specjalnych czynnych agentów sporów i kłótni między różnymi grupami rewolucyjnymi.

2. Rozpowszechnianie fałszywych pogłosek, przygnębiających i terroryzujących rewolucjonistów.

3. Rzucanie przy pomocy tychże agentów, a czasem za pomocą zaproszeń do biura policji lub krótkotrwałych uwięzień, oskarżenia na najniebezpieczniejszych rewolucjonistów o szpiegostwo; jednocześnie zaś dyskredytowanie proklamacji rewolucyjnych i różnych organów prasy, przez przypisywanie im charakteru roboty agenturowej prowokacyjnej”.

Zwerbowanym Sudieikin płacił nawet jeśli nie mówili prawdy uważając, że człowiek szybko przyzwyczaja się do łatwych pieniędzy, a widmo utraty policyjnych honorariów może skłonić zarówno do poszukiwania informacji, jak i szczerych wyznań. Świeżo zwerbowanych zaś wykorzystywał do szerzenia dezinformacji.

Zaś Piotr Raczkowski był nieodrodnym uczniem Sudieikina i byłym członkiem Świętej Drużyny oraz wieloletnim kierownikiem paryskiej Agentury Zagranicznej. Prowokacja goniła prowokację. A jedna z nich przerosła wszystkie inne.

W większej swojej części „Protokoły Medrców Syjonu” są plagiatem.

Przede wszystkim broszury „Dialogi w piekle między Machiavellim a Monaskiuszem”, opublikowanej przez francuskiego satyryka Maurice’a Joly’ego w 1864 roku, w Brukseli. I mimo, iż w tekście w ogóle nie pojawiają się Żydzi, to z 2560 wierszy oryginału 1040 zostało splagiatowanych bez żadnej zmiany, w reszcie dokonano różnego rodzaju zmian. Jakich?

Oto pierwszy z brzegu: tekst oryginalny mówi o istniejącym we Francji porządku politycznym, zaś Protokoły mówią o projektowanym.

Sam Joly zresztą zaczerpnął znaczną część swojej broszury z powieści Eugene Sue „Ludzkie tajemnice”, gdzie spiskowcami są… jezuici. Co oczywiste, Żydzi się nie pojawiają.

Kolejnym źródłem Protokołów jest powieść Hermana Goedsche „Biarritz”. Opublikował ją pod pseudonimem Sir John Retcliffe. Przy okazji: autor był tajnym agentem pruskiej tajnej policji, a jego książka została opublikowana w Rosji już w 1872 roku!

W powieści tej opisał tajną rabinistyczną radę (kabałę), która co sto lat spotyka się i dyskutuje o postępach planu zdobycia władzy nad światem oraz planuje dalsze kroki.

Również dzisiaj to znamy, choć te wszystkie super – tajne organizacje spotykają się znacznie częściej, o czym nie omieszkają nas informować dziennikarze i pisarze działający poza głównym nurtem, manipulując naszą wyobraźnią i percepcją.

Sam pomysł tych spotkań Goedsche zaczerpnął z książki Aleksandra Dumasa „Józef Balsamo”.

Siła rażenia

Piotr Raczkowski w 1892 roku publikuje w Paryżu książkę „Anarchizm i Nichilizm” (pod pseudonimem oczywiście), gdzie promuje tezę, iż od czasów rewolucji francuskiej Żydzi opanowali znaczną część Europy, a na drodze do zawładnięcia światem stoi im tylko „twierdza moskiewska” (czyli Imperium Carskie).

Przy okazji: a czy dziś „twierdza moskiewska” nie stosi on na drodze jakiejś innej ideologii co to chce zawładnąć światem?

Raczkowski postanawia również zwiększyć siłę rażenia, czyli zwiększyć wydźwięk tej propagandy, i na jego polecenie Matwiej Gołowiński splagiatuje powyższe teksty, usunie nazwiska Machiavelliego i Monteskiusza, w roli spiskowców obsadzi Żydów, a wszystkie odniesienia do oszukanego społeczeństwa francuskiego zastąpi odniesieniami do „gojów”.

I tak prowokacja ta święci tryumfy już ponad sto lat.

I jak już pokazałem Ci wcześniej, jest modyfikowana.

Skąd jednak pewność?

Ot, ciekawostka na sam koniec: ocalało archiwum prywatne Henri’ego Binta. Sporo o nim mówiłem w audycjach poświęconych Agenturze Zagranicznej.

W 1917 roku Bint przyjmował Siergieja Swatikowa, któremu Rząd Tymczasowy Kiereńskiego zlecił reorganizację Agentury Zagranicznej. Bint poinformował Swatikowa, iż autorem Protokołów był Mathieu Gołowinski (1865-1920), pochodzący z zubożałej rodziny arystokratycznej, czynnie od pokoleń angażującej się w działalność antycarską. Jego ojciec został wcielony do wojska carskiego, gdzie zmarł w 1875 roku, pozostawiając dziesięcioletniego syna pod opieką matki i guwernantki. Ta nauczyła go płynnie mówić i pisać po francusku. Zaś gdy stał się dorosły, wbrew rodzinnej tradycji, nawiązał kontakt ze Świętą Drużyną, pracował nawet w departamencie prasowym carskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (jakże by inaczej mogło być w tej naszej opowieści).

Gdy zaś przeniósł się do Paryża, to zatrudnił go Piotr Raczkowski.

W 1925 roku Swatikow kupił całe archiwum od Binta i przekazał je do Pragi w Czechach, gdzie znalazły się w prywatnych zasobach „Archiwów rosyjskich za granicą„.

W 1946 roku zbiory przejął rząd radziecki i wywiózł do Leningradu.

Archiwum pozostało utajnione aż do 1992 roku, kiedy to ujawnił je Michaił Lepiechin, historyk zajmujący się dziejami Rosji schyłku XIX i początków XX wieku, pracownik biblioteki Rosyjskiej Akademii.

Współautorstwo Gołowińskiego nie ulegało wątpliwości dla księżnej Katarzyny z Rzewuskich Radziwiłłowej, znanej i popularnej w tych czasach pisarki i publicystki (a jakże!).

Twierdziła ona, że Gołowinski prezentował jej gościom, w jej paryskim salonie, manuskrypt „Protokołów…„. Miał on być sporządzony rozmaitymi charakterami pisma, co autor tłumaczył tym, że pisał je razem z Raczkowskim oraz z Iwanem Manasiewiczem i Ilią Fadiejewiczem Zionem, znanym pod pseudonimem Elie de Cyon. Od 1887 roku był on agentem finansowym w Paryżu. Oficjalnie był urzędnikiem do zadań specjalnych IV klasy przy Ministrze Finansów. Wkrótce Syjon otrzymał stopień faktycznego radcy stanu (to już była IV klasa, odpowiadająca randze generała dywizji).

Iwan Fiedorowicz Manasewicz-Manuilow zaś od 1890 roku był pracownikiem Ochranki, a podczas wyjazdów zagranicznych był łącznikiem tajnej policji i agentów w Paryżu i Rzymie. Jako dziennikarz (a jakże!) był pracownikiem Raczkowskiego. W latach 1902-1903 był agentem wpływów w prasie paryskiej oraz pośrednikiem między rządem rosyjskim a francuskimi wydawcami. W 1904 roku współtworzył i kierował Biurem Śledzenia Międzynarodowego Szpiegostwa w ramach DePo i zajmował się kontrwywiadem na terenie całego Imperium Rosyjskiego. Przeprowadził szereg udanych działań, m.in. przeciwdziałając Japonii podczas wojny rosyjsko-japońskiej, o której zresztą opowiemy sobie w przyszłości, gdyż jest ona bardzo ważna i jednocześnie niemal nieznana. A była to wojna przedpierwszoświatowa ze wszystkimi tego konsekwencjami (także tymi związanymi z ruchem strzeleckim Piłsudskiego). Manasewiczowi udało się wówczas przechwycić niektóre listy Motojiro Akashi’ego, japońskiego generała, który podczas tej wojny organizował dostawy broni dla separatystów fińskich i kaukaskich.

Nie udało się tego zrobić z Organizacją Bojową Piłsudskiego.

Podobno….

Manasewicz również jako pierwszy ogłosił drukiem okoliczności zamordowania przez rewolucjonistów tajnego agenta Gapona, którego zresztą dobrze znał (o tym też sobie opowiemy w jednej z audycji).

Za tezą o współpracy Ochranki przy sporządzaniu Protokołów wypowiedział się również Władimir Burcew, opierając się na sobie znanych dowodach ze śledztw w sprawie tajnych agentów Ochranki.

I na dziś byłoby to na tyle.

Praca służb i ich agentur nie zmienia się z upływem lat. Także ta związana ze strategicznym zarządzaniem percepcją i wojną informacyjną.

Jeśli słuchasz tego podcastu, to już o tym wiesz.

Jeśli masz jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, to zapraszam Cię na dalsze audycje.

Jeśli ich nie masz – to zapraszam Cię tym bardziej.

A ten odcinek zakończę.

I mam prośbę: polecaj OSS. Okiem Służb Specjalnych wszystkim swoim znajomym.

Mów im o tym podkaście.

Tylko tak dotrze on do wszystkich zainteresowanych osób.

Kolejna audycja Okiem Służb Specjalnych już za tydzień.

Do usłyszenia.

Szpiegul.pl

Okiem Służb Specjalnych

Cześć!

OSS 008 KOLAŻ Szpiegul

I to byłoby na tyle 😉

NA ZAKOŃCZENIE

Aby niczego nie przegapić przypominam, że…
jeśli interesuje Cię tematyka Bloga:

A tymczasem…

Do zaczytania!

Szpiegul

O KIM I O CZYM NAPISAŁEM W ARTYKULE

    • OSOBY:
      • WŁADIMIR LWOWICZ BURCEW
      • SERGIEJ MICHAJŁOWICZ STĘPNIAK-KRAWCZYŃSKI
      • BRAM STOKER
      • ARTUR CONAN DOYLE
      • BERNARD SPILSBURY
      • ZUBATOW
      • JOSEPH BELL
      • JEROME CAMINADA
      • ADAM WORTH
      • BENJAMIN DISRAELI
      • WALERY WRÓBLEWSKI
      • CECIL RHODES
      • ALFRED MILNER
      • LLOYD GEORGE
      • ALFRED DREYFUS
      • EDOUARD DRUMONT
      • SAJJID KUTB
      • PIOTR RACZKOWSKI
      • GABRIEL KAMIEŃSKI
      • WILHELM STIEBER
      • LUIS ANDRIEUX
      • GRIGORIJ PORFIRIEWICZ SUDIEIKIN
      • MAURICE JOLY
      • EUGENE SUE
      • HERMAN GOEDSCHE alias SIR JOHN RETCLIFFE
      • ALEKSANDER DUMAS
      • MATWIEJ „MATHIEU” GOŁAWIŃSKI
      • HENRI BINT
      • SIERGIEJ SWATIKOW
      • MICHAIŁ LEPIECHIN
      • KATARZYNA Z RZEWUSKICH RADZIWIŁŁOWA
      • IWAN FIEDOROWICZ MANASIEWICZ-MANUILOW
      • ILIA FADIEJEWICZ ZION alis ELIE DE CYON
      • JÓZEF PIŁSUDSKI
      • GAPON
    • INNE:
      • OCHRANKA (OCHRANA)
      • AGENTURA ZAGRANICZNA
      • REWOLUCJONIŚCI (NARADNAJA WOLA, GRUPY ANARCHISTYCZNE)
      • SHERLOCK HOLMES
      • DR WATSON
      • PROF. MORIHARTY
      • AGENCJA PINKERTONA
      • IMPERIALNA UNIA (FEDERACJA)
      • BREXIT
      • OKRĄGŁY STÓŁ
      • COMMONWEALTH (WSPÓLNOTA NARODÓW)\
      • CZERWONY PLAN WOJENNY
      • LIGA NARODÓW
      • KRÓLEWSKI INSTYTUT SPRAW MIĘDZYNARODOWYCH
      • RADA STOSUNKÓW ZAGRANICZNYCH
      • TAJNA RADA KRÓLEWSKA
      • PROTOKOŁY MĘDRCÓW SYJONU
      • PROJEKT ISLAMIZACJI
      • CZARNA SOTNIA
      • OCHRANKA (OCHRANA)
      • AGENTURA ZAGRANICZNA
      • BIURO ŚLEDZENIA MIĘDZYNARODOWEGO SZPIEGOSTWA DEPO (DEPARTAMENTU POLICJI)
      • RZĄD TYMCZASOWY
      • MOTOJIRO AKASHI
      • ORGANIZACJA BOJOWA PPS

ARTYKUŁY O PODOBNEJ TEMATYCE

Piotr Herman

Serdecznie Cię witam!!! I przy okazji: Tak, to ja jestem na tym zdjęciu ? Piszę o służbach mniej lub bardziej tajnych, gdyż doskonale rozumiem ich specyfikę. Tak się bowiem składa, że zanim zostałem szkoleniowcem Wywiadu Bezpieczeństwa Biznesu CSI (Corporate Security Intelligence) byłem oficerem polskich służb specjalnych. A obecnie przekazuję praktyczną wiedzę i umiejętności niezbędne dla biznesowych: researcherów (czyli wywiadowców), analityków (i to nie tylko wywiadowczych), bezpieczników (czyli wszelakich specjalistów ds. bezpieczeństwa) oraz strategów biznesowych (co oznacza również menadżerów i kierowników różnego autoramentu, a także top managementu). I na tym zarabiam. A Blog i podcasting to moje prezenty dla Ciebie ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.