OSS 060. Niejawni i Nielegalni

Zapraszam na najnowszy odcinek podcastu OSS. Okiem Służb Specjalnych typu Standard, w którym opowiadam o pracy z pozycji „N”: niejawnej i nielegalnej. A to oznacza, że zapoznasz się z wszystkimi istniejącymi rodzajami Nielegałów ?

Zero teorii, sama praktyka…

Ostrzeżenie:

Czytasz o tym, co naprawdę wydarzyło się w przeszłości. Wszelkie podobieństwo do aktualnych wydarzeń oraz postaci współczesnych jest całkowicie przypadkowe (i niezamierzone)!

Ponadto w tym odcinku podcastu OSS. Okiem Służb Specjalnych używam słów, które mają jedynie charakter opisowy (poznawczy). W żadnym wypadku nie traktuj ich jako pojęcia wartościujące (które z natury rzeczy niosą ze sobą ładunek emocjonalny)!

Miłego słuchania. Lub czytania ?

Zaś jeśli jeszcze nie wiesz kim jestem, to przeczytasz o mnie zarówno na Blogu, jak i na LinkedIn.

A TERAZ PO KOLEI…

ALBO ŚCIĄGNIJ I POSŁUCHAJ...

TRANSKRYPCJA

OSS. Okiem Służb Specjalnych

Zaprasza: Piotr Herman

Czyli ja.

A to jest podcast dla chcących zrozumieć świat mniej lub bardziej tajnych służb. Zaś ja znam się na nich, gdyż sam byłem oficerem polskich służb specjalnych, a obecnie szkolę profesjonalistów wywiadu i bezpieczeństwa biznesu CSI (czyli Corporate Security Intelligence).

Serdecznie zapraszam!

Szpiegul.pl

Cześć!

NIEJAWNI I NIELEGALNI

Szybcy i wściekli”. Takie było moje pierwsze skojarzenie, gdy zastanawiałem się nad tematem dzisiejszego odcinka podcastu. I nagle mnie tknęło w ten sam deseń: „Niejawni i Nielegalni”. Bo wyjątkowo dużo mówi się i pisze o nielegałach, mając na myśli różne sprawy. Okazuje się bowiem, że są różne ich kategorie. A popularnie na ich określenie używa się słów: N-ka, N-karz, Niejawny, Nielegalny, Nielegał…

Postanowiłem rozjaśnić nieco ten temat i w tym odcinku wyjaśnię dokładnie o co chodzi. Przy czym – aby nie zarzucono mi, że zdradzam jakiekolwiek tajemnice – opowiem, jak to było z tymi nielegałami na podstawie różnorodnych instrukcji, które zostały już odtajnione – choćby przez IPN, czyli Instytut Pamięci Narodowej.

Wobec tego powstaje pytanie: skoro opowiadam o historii, to czy to w ogóle ma jakiekolwiek odniesienie do dnia dzisiejszego?

Odpowiem na to tak: a czy historia nie dzieje się właśnie na naszych oczach?

Wobec tego wysłuchaj tego odcinka podcastu OSS i przemyśl całą sprawę…

…i tutaj puszczam do Ciebie oczko.

I nie przedłużając zapraszam cię do świata niejawnych i nielegalnych. Chyba nie muszę Cię zapewniać, że tematyka dzisiejszego odcinka, jak zwykle, jest arcyciekawa?

Zaczynamy!

PODSTAWY

Opowiemy sobie o rosyjskim modelu Nielegała. A w zasadzie nielegałów.

Dlaczego?

Po pierwsze, jakby nie patrzeć, to właśnie Sowiety rozwinęły w najwyższym stopniu te osobowe środki pracy operacyjnej.

Po drugie, korzystał będę z instrukcji służb PeeReLu, które stanowiły coś w rodzaju kalki rozwiązań radzieckich.

Po trzecie, współczesna Rosja nadal korzysta z wypracowanych wcześniej w Sowietach rozwiązań w zakresie nielegałów – co potwierdzają choćby działania amerykańskich służb i wymiaru sprawiedliwości (np. afera grupy Anny Chapman). A skoro Rosja nadal stosuje te rozwiązania osobowych środków pracy operacyjnej, to chyba warto wiedzieć co i jak w tym zakresie?

Już dwa razy użyłem sformułowania – mówiąc o tych wszystkich Nielegalnych – osobowe środki pracy operacyjnej.

Co to takiego?

Nie wiem, czy jesteś czytelnikiem bloga Szpiegul.pl, gdzie znajdują się artykuły na ten temat. Dlatego teraz bardzo krótko i niemal „łopatologicznie” wyjaśnię kilka spraw.

Stare, odtajnione instrukcje mówią, iż na pracę operacyjno-rozpoznawczą (a więc i robotę wywiadowczą) składają się:

  • środki, czyli zestaw narzędzi tej pracy,
  • metody, czyli sposób wykorzystania tych narzędzi,
  • formy, czyli stopień zaawansowania prowadzonych działań (ich etap, co ma odniesienie w konkretnych procedurach tzw. teczkach),
  • zasady, dzięki którym wszelkie działania są efektywne, tajne i zgodne z obowiązującym prawem (przynajmniej w kraju danych służb).

Aby wyjaśnić znaczenie środków, metod, form i zasad pracy użyję opisu jednego z ulubionych przeze mnie zawodów – stolarstwa.

Stolarz ma do dyspozycji szereg narzędzi (czyli środków pracy). Kiedy otrzymuje zlecenie, np. zrobienie stołu, to decyduje się on na konkretne użycie tych narzędzi: będzie ciął piłą, wbijał kołki młotkiem lub wyciągał za jego pomocą gwoździe. Czyli zastosuje metody swojej pracy. Swoją pracę musi wykonać zgodnie z regułami stolarskimi (wiedza, doświadczenie i umiejętności) oraz prawnymi (choćby BHP). Czyli postąpi zgodnie z zasadami. I, co chyba najistotniejsze, będzie postępował zgodnie z wyrysowanym planem. Tylko jak go zdobędzie? Posiada go w swoich zbiorach? Znajdzie fachowca, od którego kupi plan? A może rozbierze na czynniki pierwsze stół wzorcowy? Nasz stolarz będzie znajdował się na różnych etapach swojego działania. Te etapy to formy podejmowanych przez niego czynności.

Proste, prawda?

W tym odcinku skupię się na kwestiach podstawowych, ale musisz zdawać sobie sprawę z trzech bardzo istotnych kwestii:

  1. Występują pewne niuanse pomiędzy tym, w jaki sposób wykorzystuje się środki, metody, formy i zasady pracy w służbach wywiadowczych i kontrwywiadowczych.
  2. Niuanse te pogłębia to, czy dana służba jest cywilna czy też wojskowa.
  3. Dodatkowo w różnych okresach historycznych stosowano różne określenia instrukcyjne oraz przypisywano im różny zakres zadań.

I jeszcze jest tak, że w różnym czasie prowadzenie Nielegałów przypisywano różnym komórkom organizacyjnym. A to może wprowadzać pewien chaos. Dlatego będę uogólniał wszystko do takiego poziomu, aby zachować logikę, a przede wszystkim zrozumiałość zagadnień dotyczących Nielegalnych.

SFERA MILITARNA

Mamy do czynienia z różnymi typami Nielegalnych. To niezbyt trafna nazwa – dlatego ja preferuję mówienie o różnych typach środków „N. Bo tak naprawdę to mówimy o działaniach legalnych z punktu widzenia kraju wykorzystującego takie osobowe środki pracy operacyjnej (wywiadowczej). To są działania nielegalne z punktów widzenia systemów prawnych innych państw – szczególnie przeciwnika.

To pierwsza istotna uwaga.

I wiedząc to – zobacz… Oto w Instrukcji Zarządu II Sztabu Generalnego (czyli wywiadu ludowego Wojska Polskiego) z 1976 roku stoi, iż zagraniczny aparat wywiadowczy dzieli się na: aparat zagraniczny pod przykryciem oraz aparat nielegalny (wraz z agenturą pomocniczą). Jeśli zapoznałeś się z moimi artykułami na blogu Szpiegul.pl dotyczącymi „Kanwy wywiadu agenturalnego, czyli podręcznika z początków funkcjonowania radzieckiego wywiadu wojskowego lub jeśli subskrybując newsletter otrzymałeś mojego ebooka o tym podręczniku, to zapewne wiesz, że postulowano już w nim w nim, aby tworzyć w kraju przeciwnika trzy sieci agenturalne:

  • legalną (oficjalną) agenturę (pod przykryciem),
  • funkcjonującą równolegle do niej tajną agenturę pasywną (Nielegałów) oraz
  • aktywny wywiad agenturalny (dywersja i sabotaż specjalsów).

A teraz patrz: Nielegalni pracują równolegle do działających Pod Przykryciem. A skoro tak, to utrzymują oni odrębną od siebie łączność z Centralą (a konkretnie z wydziałem kierunkowym w Centrali).

Aby nie było wątpliwości, to tłumaczę, że owo „przykrycie” to oficjalnie eksponowana pozycja zawodowa i społeczna, pod którą kryje się oficer wywiadu lub agent, wykorzystując w tym celu (zazwyczaj) dokumenty legalizacyjne zawierające inne dane: personalne, dotyczące wykształcenia, zawodu, pochodzenia itp. w celu realizacji zadań wywiadowczych poprzez zamaskowanie prawdziwej tożsamości i uwiarygodnienie wobec otoczenia.

I oto pięćdziesiąt lat później, we wskazanej już przeze mnie instrukcji z 1976 roku, stoi „jak byk”, że w skład aparatu zagranicznego pod przykryciem wchodzą pracownicy kadrowi wywiadu – zatrudnieni w attachatach wojskowych przy przedstawicielstwach dyplomatycznych w krajach zainteresowania wywiadowczego oraz pracujący za granicą pod przykryciem oficjalnych przedstawicielstw (ambasady, misje, konsulaty, przedstawicielstwa handlowe, lotnicze biura podróży), przedsiębiorstw i instytucji mieszanych oraz organizacji międzynarodowych. Ponadto w skład aparatu zagranicznego pod przykryciem wchodzą współpracownicy zatrudnieni w polskich placówkach zagranicznych.

Zasada jest taka, iż w okresie pokoju to właśnie aparat zagraniczny pod przykryciem wykorzystywany jest do wykonywania zadań wywiadowczych.

I taka uwaga: działanie pod przykryciem oznacza, iż osoba pracująca w ten sposób może mieć (i zwykle ma) ukryte dane osobowe (swoje własne) i wszyscy znają ją pod zmienionym życiorysem.

Natomiast w skład aparatu nielegalnego wchodzą aż cztery kategorie osobowych środków pracy wywiadowczej: Nielegałowie, Nielegalni Pracownicy Wywiadu, AgenciAgentura Pomocnicza.

Zasada zaś jest taka, iż w okresie pokoju aparat nielegalny powinien być wykorzystywany tylko do wykonywania tych zadań, które nie mogą być zrealizowane innymi siłami i środkami. Oznacza to, iż aparat nielegalny ma szczególne znaczenie w czasie wojny. Wówczas bowiem zdobywanie informacji inną drogą jest bardzo utrudnione.

I przejdę do krótkiego omówienia kto jest kim.

Nielegał

To kadrowy pracownik wywiadu, przerzucony w sposób nielegalny na teren obcego państwa i na obcych dokumentach w celu organizowania i prowadzenia pracy wywiadowczej z pozycji nielegalnej.

Łączność z nielegałami organizuje i zabezpiecza wyłącznie komórka organizacyjna w Centrali zajmująca się pracą z Nielegałami.

Nielegalny Pracownik Wywiadu (NPW)

To z zasady oficer wojskowej służby zawodowej, oficer rezerwy – absolwent wyższej uczelni (lub w wyjątkowych wypadkach osoba cywilna obywatelstwa polskiego), pozyskany do współpracy z wywiadem, przeszkolony w trybie indywidualnym i przygotowany do pracy wywiadowczej w kraju zainteresowania wywiadowczego.

Wyjazd nielegalnego pracownika wywiadu do pracy za granicą organizuje się drogą półlegalną, wykorzystując posiadane przez niego powiązania rodzinne za granicą lub prywatne znajomości i kontakty.

Co istotne, to fakt, iż typowanie i pozyskiwanie kandydatów na NPW realizuje krajowy oddział operacyjny, natomiast szkoleniem i przygotowaniem ich do pracy wywiadowczej za granicą zajmują się już kierunkowe oddziały operacyjne.

Nielegalny Pracownik Wywiadu po przejściu okresu aklimatyzacji i umocnieniu swojej legendy w kraju przeciwnika może wykonywać zadania wywiadowcze z zakresu:

  • naprowadzania na interesujące wywiad osoby,
  • rozpracowywania sytuacji wywiadowczej,
  • zdobywania materiałów i informacji wywiadowczych,
  • kierowania rezydenturami i grupami agenturalnymi (zwłaszcza w okresie zagrożenia i w czasie wojny).

I teraz uważaj: w sprzyjających okolicznościach (np. po uzyskaniu obywatelstwa państwa obcego, zatarciu śladów powiązań z własnym krajem) Nielegalny Pracownik Wywiadu może stać się Nielegałem. Oznacza to, iż istnieje gradacja ważności poszczególnych kategorii Nielegalnych, a bycie Nielegałem jest najwyższą z nich! Nie chodzi o to kto jest „debeściak”, ale o to jak zalegendowany jest konkretny funkcjonariusz służb specjalnych.

Obaj pracują pod zmienionymi danymi osobowymi, ale Nielegała nie da się w żaden sposób skojarzyć z państwem, którego jest obywatelem – ba! W przypadku aresztowania go może zostać skazany jako szpieg-obywatel państwa, które go skazało – zaś Nielegalny Pracownik Wywiadu jest zazwyczaj zalegendowany jako obywatel kraju dla którego faktycznie pracuje.

Zaś łączność z Nielegalnymi Pracownikami Wywiadu, działającymi za granicą, organizują i zabezpieczają kierunkowe oddziały operacyjne wyłącznie z pozycji nielegalnych.

Agent

To obywatel obcego państwa, bezpaństwowiec, a w niektórych wypadkach obywatel polski stale zamieszkały za granicą, planowo i w sposób tajny pozyskany do współpracy z wywiadem.

Ze względu na wykonywane zadania, agentów dzieli się na: wykonujących główne zadania oraz wykonujących zadania pomocnicze.

Agenci wykonujący główne zadania to:

  • agenci obiektowi (pracujący bezpośrednio na obiektach zainteresowania wywiadowczego i posiadający możliwości zdobywania materiałów i informacji z tych obiektów),
  • agenci nieobiektowi (którzy nie pracują na obiekcie, lecz zdobywają materiały i informacje drogą obserwacji, a także za pośrednictwem osób trzecich, najczęściej informatorów świadomych i nieświadomych),
  • agenci typujący, werbujący naprowadzający oraz
  • agenci kierujący pracą grup agenturalnych, a nawet rezydentur agenturalnych.

Natomiast agenci wykonujący zadania pomocnicze to agentura pomocnicza, o której za chwilę. I aby nie było wątpliwości: agent jest osobą pozyskaną do współpracy, przeszkoloną i prowadzoną przez oficera prowadzącego. Odpowiednie wykorzystanie możliwości wywiadowczych agenta przez umiejętne kierowanie nim oraz zorganizowanie i utrzymywanie bezpiecznej, niezawodnej łączności wywiadowczej jest bardzo ważnym zadaniem operacyjnym rezydenta i pracowników Centrali.

Agentura Pomocnicza

To bardzo ważne ogniwo w agenturalnym aparacie wywiadowczym, zabezpieczającym zasadniczą działalność wywiadowczą. Jej rola i znaczenie w działalności wywiadowczej wzrastają szczególnie w okresie zagrożenia i wojny. I z tego też powodu kryteria doboru agentury pomocniczej muszą być bardzo ostre. a ze względu na charakter zadań, wykonywanych przez agenturę pomocniczą (możliwość poznawania istotnych szczegółów dotyczących rezydentury lub określonego ogniwa aparatu agenturalnego) lojalność i uczciwość tej kategorii agentów dla bezpieczeństwa aparatu agenturalnego ma szczególne znaczenie.

W skład agentury pomocniczej wchodzą:

  • kurierzy nielegalni,
  • agenci-łącznicy,
  • agenci-radiotelegrafiści,
  • agenci-adresówki,
  • agenci-właściciele lokali konspiracyjnych,
  • agenci-właściciele punktów kontaktowych,
  • agenci-właściciele telefonów konspiracyjnych.

Jak więc widzisz konkretny rodzaj agentury pomocniczej wynika bezpośrednio z realizowanych przez konkretną osobą zadań wywiadowczych.

Na zakończenie części dotyczącej Nielegalnych w sferze wojskowej chciałbym wskazać, iż zagraniczny aparat wywiadowczy zorganizowany jest w:

  • rezydentury pod przykryciem, w skład których wchodzą:
    • kadrowi pracownicy wywiadu,
    • współpracownicy,
    • informatorzy (świadomi i nie świadomi) i
    • osoby zaufane.
    • Kierownikiem rezydentury pod przykryciem jest rezydent, który z zasady jest pracownikiem kadrowym wywiadu, a jedynie w wyjątkowych przypadkach funkcję tę pełni współpracownik. W większych rezydenturach istnieje również funkcja zastępcy rezydenta;
  • rezydentury agenturalne, w skład których wchodzą:
    • rezydenci (zwykle Nielegałowie),
    • agenci obiektowi oraz
    • nieobiektowi, a także
    • agenturalny aparat pomocniczy.
    • Są one organizowane i kierowane bezpośrednio przez Centralę (ze względów bezpieczeństwa i konspiracji nie po winny one mieć żadnych powiązań z aparatem działającym pod przykryciem);
  • grupy wywiadowcze grupy agenturalne (są one mniejsze niż rezydentury, ale nie są to samodzielnie działające osoby – w praktyce 2-3) oraz
  • samodzielnie działający:
    • pracownicy kadrowi i współpracownicy wywiadu pod przykryciem,
    • Nielegałowie i Nielegalni Pracownicy Wywiadu, a także
    • Agenci.

I skoro już wiesz, jak wyglądała sytuacja wszystkich Nielegalnych w wywiadzie wojskowym słusznie minionego systemu, to zobaczmy, jak radziła sobie na tym polu „bezpieka”.

SFERA CYWILNA

Wywiad tak zwany cywilny (czyli niewojskowy) w komunistycznej Polsce od samego początku działał również wykorzystując Nielegalnych. Oto w Planie pracy Wydziału I Departamentu I Komitetu ds. Bezpieczeństwa Państwa z 1955 roku czytamy, że:

Wydział I [czyli wywiad] (…) organizuje i zabezpiecza wywiadowczą i specjalną pracę z pozycji nielegalnej w głównych państwach kapitalistycznych (… i) w tym celu tworzy się nielegalne rezydentury i nielegalne grupy agenturalne zdolne wykonywać postawione przed nimi zadania przy dowolnej sytuacji operacyjnej i agenturalnej”.

To jesteśmy w domu – wzorce sowieckie wprowadzone.

A przy okazji: to, że radzieckie, to nie znaczy, że nieefektywne.

W Zakresie pracy Departamentu I MSW z grudnia 1956 roku widnieje, że Wydział I tej jednostki organizacyjnej zajmuje się tworzeniem, obsługą i zabezpieczeniem w krajach kapitalistycznych rezydentur nielegalnych, które określa się jako nie oparte o żadne placówki oficjalne PRL za granicą.

Natomiast Wydział IA zabezpieczał m.in. rezydentury nielegalne w środki techniczne i zaopatrywał w dokumenty legalizacyjne oraz organizował łączność bezprzewodową.

A oto w Zakresie zadań Wydziału I Departamentu MSW (to cały czas wywiad cywilny) z listopada 1969 roku możemy przeczytać, że ta komórka organizacyjna organizuje i prowadzi indywidualne szkolenia operacyjne pracowników Departamentu I zatrudnionych w instytucjach przykrycia w oparciu o jednolity program szkolenia, przy czym może on być modyfikowany do szkolenia „pracownika II linii”.

I tu wyjaśniam, iż przez owego „pracownika II linii” należy rozumieć oficera lub podoficera MO zatrudnionego na etacie niejawnym Departamentu I z pozycji instytucji przykrycia. Tak to przynajmniej reguluje Instrukcja Nr 006/67 dyrektora Departamentu I i dyrektora Departamentu Kadr i Szkolenia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z dnia 3 lutego 1967 roku w sprawie uregulowania zasad pracy z funkcjonariuszami MO zatrudnionymi na etacie niejawnym Departamentu I z pozycji instytucji przykrycia oraz w sprawie uregulowania zasad i trybu postępowania przy delegowaniu i odwoływaniu wyżej wymienionych funkcjonariuszy do pracy w rezydenturach i wykonywaniu doraźnych czynności operacyjnych za granicą.

Swoją drogą ten dokument jakby zaprzeczał narracji o tym, jakoby MO nie miało nic wspólnego z „bezpieką”, co?

Ale, wracając do tematu, wychodzi na to, iż instytucja przykrycia również była wykorzystywana w wywiadzie cywilnym. Ale dalej czytamy, że w porozumieniu i na zapotrzebowanie wydziałów operacyjnych Departamentu I Wydział I organizuje i prowadzi szkolenie pracowników „N” oraz w indywidualnych przypadkach agentury kadrowej „N”.

Mamy więc także i naszych Nielegalnych.

A w styczniu 1971 roku wchodzi w życie Zarządzenie 008 dyrektora Departamentu I MSW w sprawie zakresu pracy i struktury organizacyjnej Wydziału II Departamentu I MSW, która to komórka organizacyjna została uznana za właściwą do organizowania, prowadzenia i koordynowania działalności wywiadowczej z pozycji nielegalnych. Wydział ten organizuje od tej pory i prowadzi działalność poza polskimi instytucjami zagranicznymi oraz rezydenturami (punktami operacyjnymi) Departamentu I za granicą w formach:

  • samodzielnych grup wywiadowczych, zwanych rezydenturami nielegalnymi,
  • samodzielnie działających wywiadowców, zwanych punktami nielegalnymi.

Jako podstawowy środek pracy operacyjnej tego Wydziału wskazano:

  • pracowników kadrowych „N oraz
  • agenturę kadrową „N.

W kontekście powyższego bardzo interesująca jest Instrukcja 02 z 1972 roku dotycząca prowadzenia spraw i dokumentacji operacyjnej w Wydziale II Departamentu I MSW. Dość dokładnie opisano w niej sposób zakonspirowania poszczególnych dokumentów dotyczących pracy z pozycji „N”. Nie miejsce tu jednak na to, dlatego wskażę jedynie, iż pracę operacyjną dokumentowano w następujących sprawach:

  • akta osobowe pracownika kadrowego „N” i teczki pracy,
  • rozpracowanie operacyjne i teczki pracy agenta kadrowego „N”,
  • teczki kontaktów informacyjnych,
  • teczki rezydentur „N” (grup agenturalnych),
  • segregator materiałów wstępnych.

I przy okazji: od roku 1977 wywiadem z pozycji „N” przestał zajmować się Wydział II, a zadanie to przejął nowoutworzony Wydział XIV, którego najbardziej znanym najpierw Agentem Kadrowym „N”, a po jego ukadrowieniu już funkcjonariuszem, był Marian Zacharski (obecnie emerytowany generał brygady).

Jednym z najistotniejszych dokumentów dotyczących roboty wywiadowczej jest Zarządzenie nr 0041/72 Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 6 maja 1972 roku w sprawie pracy wywiadowczej Departamentu I Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Wprowadza on instrukcję o pracy wywiadowczej Departamentu I MSW. Co dla nas interesujące to fakt, iż zadania i formy pracy pionu ,,N” (nielegalnego) określają odrębne przepisy. Uznano bowiem, że ów pion „N” stanowi szczególnie zakonspirowaną formę działalności wywiadu cywilnego – odrębną od działań „na przykryciu” (czyli pod przykryciem) poza granicami PRL.

W instrukcji stanowiącej załącznik do Zarządzenia 0041/72 wskazano, że w skład Departamentu I wchodzą:

  • jednostki operacyjne, które organizują i prowadzą pracę wywiadowczą;
  • rezydentury i ogniwa operacyjne w kraju , które składają się z pracowników zatrudnionych na etacie niejawnym w instytucjach, których zakres pracy stwarza dogodne warunki dla realizacji zadań wywiadowczych oraz
  • poza granicami kraju:
    • rezydentury i ogniwa nielegalne,
    • rezydentury placówkowe, a także
    • punkty operacyjne i ogniwa operacyjne.

Pierwszym dokumentem regulującym organizacyjno-merytoryczne podstawy działania rezydentur placówkowych była Instrukcja z grudnia 1969 roku o podstawowych zasadach organizowania, kierowania i koordynowania pracy rezydentur placówkowych oraz punktów operacyjnych. Uznano je za tajne ogniwa operacyjne Departamentu I MSW działające za granicą pod przykryciem oficjalnych przedstawicielstw i instytucji PRL, przy czym:

  • rezydentury placówkowe stanowią samodzielne i zintegrowane zespoły operacyjne powołane do realizowania zadań wywiadowczych Departamentu I na terenie ich działania, w zakresie ustalonym przez Centralę, zaś
  • punkty operacyjne są powoływane w celu realizowania zadań operacyjnych o charakterze pomocniczym, w zakresie ustalonym przez wydziały Centrali. Wieloosobowe punkty stanowią samodzielne i zintegrowane grupy operacyjne.

Podsumowując tą część odcinka możemy spokojnie uznać, że wywiad cywilny stosuje podobną do wojskowej metodykę pracy pionu „N” – choć widać już, że konkretna kategoria „Nielegałów” to domena służb wojskowych.

LEGALIZACJA

Dla uzupełnienia pejzażu Nielegalnych warto zapoznać się z „Zasadami typowania, szkolenia, przerzutu i legalizacji Nielegałów”. Taki tytuł nosi opracowanie z 1968 roku, przetłumaczone z języka rosyjskiego. Jest ono dostępne w IPN-ie oraz zostało opublikowane jako Załącznik numer 6 do książki Andrzeja Kowalskiego pt. „Rosyjski sztylet. Działalność wywiadu nielegalnego”. Samego opracowania nie będę cytował w tym odcinku, aby nie zaciemniać najistotniejszych, poruszanych w tym podcaście, treści.

Już na samym początku podkreślono, że:

Podstawową formą działalności wywiadu strategicznego jest prowadzenie pracy wywiadowczej w interesujących nas państwach przez zorganizowane nielegalne rezydentury”.

Zwróć uwagę: podstawową formą działalności wywiadu strategicznego!

Istnieją dwa sposoby organizacji nielegalnych rezydentur.

Pierwszy sposób polega na typowaniu i szkoleniu przez Centralę przyszłych wywiadowców – Nielegałów spośród obywateli swego kraju lub z grona sprawdzonych i pewnych agentów. Po przeszkoleniu przerzuca się ich do interesującego nas państwa w celu prowadzenia pracy typowniczo-werbunkowej wśród ciekawych dla wywiadu ludzi, kierowania pracą nielegalnych rezydentur oraz zabezpieczenia i utrzymania łączności z Centralą.

Drugi sposób polega na utworzeniu samodzielnych nielegalnych rezydentur z agentów wchodzących w skład legalnych rezydentur lub werbowaniu agentów przez legalne rezydentury z myślą wykorzystania ich jako przyszłych rezydentów i radiotelegrafistów lub do innych czynności wywiadowczych w nielegalnych rezydenturach”.

I zwróć uwagę, że co do zasady sposób pierwszy dotyczy Nielegałów, a drugi wszystkich innych rodzajów pionu „N”.

Najważniejszą zaletą pracy nielegalnych rezydentur jest to, że wywiadowcy i agenci kierujący tymi rezydenturami mogą przebywać i działać w kraju przeznaczenia zarówno w okresie pokoju, jak i wojny.

Jeżeli w okresie pokoju organizowanie nielegalnych rezydentur i kierowanie ich pracą stanowi podstawową formę działalności wywiadu strategicznego, to w okresie wojny jedynie nielegalne rezydentury posiadają praktyczne możliwości prowadzenia i rozwijania pracy agenturalnej w kraju przeciwnika„.

Proces przerzutu i legalizacji Nielegałów oraz organizowanie przez nich nielegalnych rezydentur wiąże się z ogromnymi trudnościami.

Biorąc pod uwagę, że jest to proces długotrwały, na którego dokonanie potrzebne są lata, organa wywiadu strategicznego powinny zawczasu szkolić, przygotowywać i przerzucać w pierwszym rzędzie do państw stanowiących naszych potencjalnych przeciwników, dużą ilość wywiadowców – nielegałów i agentów z zadaniem organizacji nielegalnych rezydentur. Żadna aktywizacja pracy w czasie wojny nie zrekompensuje niewykorzystanych możliwości w okresie pokoju”.

OPERACJE SPECJALNE

Jeszcze nieco pozostałbym w temacie działań Pod Przykryciem – tyle, że współczesnych. A konkretnie to chodzi mi o tzw. „przykrywkowców”. Co jakiś czas odmienia się ich przez wszystkie możliwe przypadki jakby nagle odkryto kamień filozoficzny. A to po prostu kadrowi funkcjonariusze służb specjalnych lub policji, zalegendowani np. jako członkowie zorganizowanych grup przestępczych, które tak naprawdę rozpracowują.

Nie jest to również rozwiązanie nowe i w komunistycznych służbach nazywane było „pozoracją”. W ten sposób rozpracowywano tzw. podziemie poakowskie, narodowe, a nawet UPA. Grupy pozoracyjne były wówczas normalnym narzędziem pracy. Później rozpracowywano tzw. podziemie solidarnościowe poprzez działania, które określamy dziś „pod przykryciem”. I nie robiono tego ad hoc, lecz praca oparta była na szczegółowych instrukcjach dotyczących legalizacji.

A jak jest dzisiaj? Możemy się tylko domyślać, gdyż jest to obszar działań niejawnych, do których dostęp być może uzyskamy za lat kilkadziesiąt. Tak przynajmniej wskazywałaby dotychczasowa praktyka… albo historia…

Choć trzeba przyznać, że literatura na temat działań Przykrywkowców (szczególnie anglojęzyczna) jest bogata. Samo zagadnienie pozostaje również w zainteresowaniach teoretyków, czyli nauki akademickiej. Dzięki temu wiemy, że już twórca francuskiej policji kryminalnej (fr. Brigade de Sûreté), Eugene-François Vidocq, zastosował metodę polegającą na wnikaniu w środowiska przestępcze, zbieraniu informacji i stosowaniu prowokacji. A to przecież techniki charakterystyczne dla operacji specjalnej.

Jak można wyczytać np. w artykule Piotra Chlebowicza „Operacja specjalna jako metoda zwalczania przestępczości zorganizowanej„, opublikowanym nie byle gdzie, bo w Przeglądzie Bezpieczeństwa Wewnętrznego Nr 16 z 2017 roku, operacja specjalna (ang. undercover operation, czyli dosłownie operacja pod przykryciem) to określenie dochodzenia prowadzonego przez utajnionego funkcjonariusza policji (lub służb specjalnych), które składa się z serii powiązanych ze sobą działań na przestrzeni pewnego okresu. Utajnionego, czyli działającego pod przykryciem…

Jednego, wobec tego, możemy być pewni: działania pod przykryciem nie znikną. Ale z uwagi na rozwój technologii na pewno będą musiały zostać przystosowane do współczesnych warunków. Po to, aby nie dekonspirować funkcjonariuszy.

Przestają wystarczyć najlepiej wykonane dokumenty legalizacyjne, gdyż np. technologie rozpoznawania twarzy, odcisków palca itp. są coraz doskonalsze. Podobnie, jak i technologie inwigilowania osób, śledzenia ich i rozpoznawania kontaktów – nie mówiąc już o możliwościach OSINTu.

Rozwój nowoczesnych technologii jest jednym z najistotniejszych współczesnych uwarunkowań środowiska, w jakim swoją pracę prowadzą służby specjalne.

PODSUMOWANIE

Jak więc widzisz tematyka Nielegalnych jest nieco skomplikowana i w zależności od tego kto mówi o „nielegałach” można różnie rozumieć ten termin. Dlatego tak bardzo zwracam uwagę na precyzję w definiowaniu i używaniu resortowych – a obecnie branżowych – sformułowań.

Konspiracyjna forma działalności powoduje konieczność stosowania podstawowych zasad zapewniających wykonywanie wszelkich zadań wywiadowczych. I zapewne dostrzegasz już, że do podstawowych należą:

  • konspiracyjna organizacja aparatu wywiadowczego,
  • umiejętne maskowanie wszelkiej działalności wywiadowczej,
  • zachowanie w tajemnicy całokształtu działalności wywiadowczej.

W związku z tym wszystkim myślę, że na potrzeby naszych dotychczasowych i przyszłych rozważań w ramach podcastu OSS oraz bloga Szpiegul.pl spokojnie możemy uznać, iż każdy pion „N” (Niejawny) służb specjalnych może składać się z osobowych środków pracy operacyjnej (wywiadowczej), tworzących tzw. aparat wywiadowczy „N, czyli:

  • Nielegałów,
  • Kadrowej Agentury „N,
  • Agentury Pomocniczej oraz
  • Kadrowych Funkcjonariuszy „N, czyli działających pod przykryciem.

I o ile ci ostatni ukierunkowani są raczej na działania w czasie pokoju, to cała reszta – na czas zawieruchy i wojny. Bo gdy oficerów wywiadu pracujących pod przykryciem dyplomatów wyrzuca się z kraju, to likwiduje się znane służbom kontrwywiadowczym rezydentury placówkowe – czyli agenturę legalną. I muszą zostać uruchomione rezydentury nielegalne, czyli tajna agentura pasywna. A gdy sytuację w kraju trzeba „podkręcić” to aktywny wywiad agenturalny, czyli zaczyna się sabotaż i dywersja…

To co?

Mogę uznać, że wiedzę historyczną masz już ugruntowaną?

Myślę, że tak.

Z tym, że mam jedną uwagę: mamy XXI wiek i świadomość sieciową niemal… Mamy masę gadżetów sprawiających, że filmy science-fiction w najlepszym przypadku możemy uznać za filmy dokumentalne… I w takich okolicznościach przyrody jeden sąsiadujący z nami kraj napadł na drugi. Też po sąsiedzku. A broń, wyposażenie i pojazdy, których użył do ataku miały jakieś pięćdziesiąt lat? Podobnie jak wyżywienie armii najeźdźczej…

Więc myślisz, że Nielegalni to tylko historia, co?

I na dziś byłoby na tyle

Ja zaś opowiadam Ci o tym wszystkim, gdyż po prostu znam się na tym. Sam byłem oficerem polskich służb specjalnych, a obecnie szkolę profesjonalistów wywiadu i bezpieczeństwa biznesu CSI (czyli Corporate Security Intelligence): wywiadowców, analityków, bezpieczników, strategów biznesowych oraz każdą osobę zainteresowaną tematyką. I na tych kursach szkolę m.in. kadry wywiadowcze i analityczne dla biznesu.

A praca służb i ich agentur nie zmienia się z upływem lat. W przeciwieństwie do cały czas ulepszanej technologii.

Jeśli słuchasz tego podcastu, to już o tym wiesz.

Jeśli masz jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, to zapraszam Cię na dalsze audycje.

Jeśli ich nie masz – to zapraszam Cię tym bardziej.

A ten odcinek zakończę.

Jeśli zaś chcesz się ze mną podzielić jakimiś pytaniami lub sugestiami, to możesz to zrobić, piszą e-maila na adres:

kontakt@szpiegul.pl

Albo bezpośrednio w komentarzu na Blogu lub pod tym odcinkiem na YouTube’owym kanale Szpiegul.pl ?

I mam do Ciebie ogromną prośbę: poleć ten podcast, OSS. Okiem Służb Specjalnych przynajmniej jednej osobie spośród Twoich znajomych!

Jednej!

Ciebie to nic nie kosztuje, a w ten sposób ten podcast dotrze do wszystkich zainteresowanych!

Jeśli zaś nie chcesz przegapić nic z tego, o czym opowiadam na temat służb mniej i bardziej tajnych, to zasubskrybuj Newsletter na stronie Szpiegul.pl ? Otrzymasz wówczas darmowego ebooka mojego autorstwa.

NA ZAKOŃCZENIE

Aby niczego nie przegapić przypominam, że…
jeśli interesuje Cię tematyka Bloga:

A tymczasem…

Do zaczytania, zasłuchania lub po prostu: do zobaczenia!

I pozwolę sobie przypomnieć, że książka, którą napisałem wraz z Tomkiem Safjańskim i Pawłem Łabuzem pt. „Ochrona przedsiębiorstwa przed szpiegostwem gospodarczym. Prawne i praktyczne aspekty zapewnienia bezpieczeństwa aktywów przedsiębiorcy” jest cały czas dostępna w sprzedaży. Ogrom wiedzy!!! Nie przeocz jej  ?

Logotypy Szpiegul.pl

A jeśli chcesz przeczytać inne artykuły na Blogu, to zajrzyj tutaj.

Piotr Herman

Serdecznie Cię witam!!! I przy okazji: Tak, to ja jestem na tym zdjęciu ? Piszę o służbach mniej lub bardziej tajnych, gdyż doskonale rozumiem ich specyfikę. Tak się bowiem składa, że zanim zostałem szkoleniowcem Wywiadu Bezpieczeństwa Biznesu CSI (Corporate Security Intelligence) byłem oficerem polskich służb specjalnych. A obecnie przekazuję praktyczną wiedzę i umiejętności niezbędne dla biznesowych: researcherów (czyli wywiadowców), analityków (i to nie tylko wywiadowczych), bezpieczników (czyli wszelakich specjalistów ds. bezpieczeństwa) oraz strategów biznesowych (co oznacza również menadżerów i kierowników różnego autoramentu, a także top managementu). I na tym zarabiam. A Blog i podcasting to moje prezenty dla Ciebie ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.