Serdecznie Cię witam!!! I przy okazji: Tak, to ja jestem na tym zdjęciu 😉 Piszę o służbach mniej lub bardziej tajnych, gdyż doskonale rozumiem ich specyfikę. Tak się bowiem składa, że zanim zostałem szkoleniowcem Wywiadu Bezpieczeństwa Biznesu CSI (Corporate Security Intelligence) byłem oficerem polskich służb specjalnych. A obecnie przekazuję praktyczną wiedzę i umiejętności niezbędne dla biznesowych: researcherów (czyli wywiadowców), analityków (i to nie tylko wywiadowczych), bezpieczników (czyli wszelakich specjalistów ds. bezpieczeństwa) oraz strategów biznesowych (co oznacza również menadżerów i kierowników różnego autoramentu, a także top managementu). I na tym zarabiam. A Blog i podcasting to moje prezenty dla Ciebie 😎
Czy słynna „zdrada pułkownika Redla” to „bujda na resorach”?
Serdecznie zapraszam na kolejny odcinek mojego autorskiego podcastu, którego scenariusz napisało życie: OSS. Okiem Służb Specjalnych. Tym razem w audycji typu Standard odpowiadam na powyższe pytanie.
Ostrzeżenie:
Czytasz o tym, co naprawdę wydarzyło się w przeszłości. Wszelkie podobieństwo do aktualnych wydarzeń oraz postaci współczesnych jest całkowicie przypadkowe (i niezamierzone)!
Miłego słuchania. Lub czytania (transkrypcji) 😉
O CZYM POSŁUCHASZ I PRZECZYTASZ
Napisany przez życie odcinek typu Standard, a w nim opowiadam o tym:
czym jest prawda w pracy kontrwywiadu,
jakie wątpliwości budzi „sprawa Redla„,
jak pracował carski agent nr 25,
jaki majątek zgromadził Redl,
jaki był rozmiar zdrady przypisywanej Redlowi,
jakie istotne materiały zdobyły służby trzech imperiów.
Mimo lat, służby ciągle stosują te same środki i metody pracy, więc praca służb i ich agentur nie zmienia się z upływem lat. Dlatego na przykładzie „zdrady Redla” opowiem o materialno – formalnej prawdzie (to ironia 😉) o całej tej aferze szpiegowskiej. Okazało się bowiem, że po ostatniej audycji zadaliście wiele pytań dotyczących całego okresu jego współpracy z carskim wywiadem wojskowym. Sęk w tym, że w przypadku pułkownika Redla nie ma poważnych dowodów na jego zdradę. Prawda historyczna o nim w zasadzie oparta jest na prawdzie „formalnej” (a nie materialnej) i może mieć niewiele wspólnego z tym, co wydarzyło się naprawdę. A w świecie służb mniej lub bardziej tajnych takich zdarzeń było wiele. Znacznie, znacznie więcej…
O tym właśnie opowiadam. Zero teorii, tylko przykłady z życia…
Serdecznie Cię witam!!! I przy okazji: Tak, to ja jestem na tym zdjęciu 😉 Piszę o służbach mniej lub bardziej tajnych, gdyż doskonale rozumiem ich specyfikę. Tak się bowiem składa, że zanim zostałem szkoleniowcem Wywiadu Bezpieczeństwa Biznesu CSI (Corporate Security Intelligence) byłem oficerem polskich służb specjalnych. A obecnie przekazuję praktyczną wiedzę i umiejętności niezbędne dla biznesowych: researcherów (czyli wywiadowców), analityków (i to nie tylko wywiadowczych), bezpieczników (czyli wszelakich specjalistów ds. bezpieczeństwa) oraz strategów biznesowych (co oznacza również menadżerów i kierowników różnego autoramentu, a także top managementu). I na tym zarabiam. A Blog i podcasting to moje prezenty dla Ciebie 😎