OSS 004. Okólniki Ochranki.

Zapraszam na kolejny odcinek podcastu [OSS] Okiem Służb Specjalnych. Tym razem typu Archeo. To podcast napisany przez życie! A jednocześnie interesujące uzupełnienie Szpiegul.pl Inteligence Blog. Audycja stanowi wprowadzenie do rozumienia służb specjalnych poprzez analizę historyczną. W tym odcinku OSS oddaję głos świadkom wydarzeń: wspomnieniom, a przede wszystkim (nieznanym szerszemu gronu) instrukcjom i okólnikom pracy Ochranki. I to z tych źródeł dowiesz się z czego wynikała jej skuteczność, dlaczego nie była większa oraz gdzie leżał błąd systemowy Ochranki. A właśnie w takich warunkach, o jakich opowiadam, pracowała tajna carska policja polityczna.

Miłego słuchania 🙂

O CZYM POSŁUCHASZ I PRZECZYTASZ

Napisany przez życie odcinek typu Archeo, a w nim:

    • okólniki dotyczące organizacji Ochranki,
    • instrukcje pracy tajnej policji,
    • metody pracy analitycznej Ochranki,
    • techniki wizualizacji danych carskiej tajnej policji politycznej:
      • metoda diagramu osoby i organizacji,
      • łuk domów” (na trzech kolorowych arkuszach).

I przypominam: mimo lat, służby ciągle stosują te same sztuczki. A wszystko na przykładach…

A przy okazji...
Jeśli interesuje Cię tematyka Bloga:

I nie zapomnij zaglądać na Vloga i odsłuchiwać Podcastów🙂

TUTAJ zostaniesz Patronem Bloga!

Zaś jeśli jeszcze nie wiesz kim jestem, to przeczytasz o mnie zarówno na Blogu, jak i na LinkedIn.

Miłego słuchania i czytania 😉

A TERAZ PO KOLEI…

OSS 004. Okólniki Ochranki.

Albo
ściągnij i posłuchaj 
w wolnej chwili.

TRANSKRYPCJA

Okiem Służb Specjalnych.

Czyli podcast dla chcących zrozumieć świat mniej lub bardziej tajnych służb.

Zaprasza: Piotr Herman, Szpiegul.pl Cześć!

Dziś audycja typu Archeo. Oddaję w niej głos świadkom wydarzeń: listom, instrukcjom i okólnikom. I to z tych źródeł dowiesz się jak Ochranka pracowała. Choć to już zapewne wiesz. Jest to bowiem swego rodzaju suplement do odcinka poprzedniego. Jeśli go jeszcze nie słuchałeś, to serdecznie zapraszam Cię na niego.

Ja doskonale rozumiem specyfikę pracy służb tajnych, gdyż byłem oficerem polskich służb specjalnych. A od kilku już lat szkolę biznesowych: researcherów (czyli wywiadowców), analityków, bezpieczników (czyli specjalistów bezpieczeństwa korporacyjnego) oraz strategów biznesowych. A także wszystkich zainteresowanych tą tematyką.

Jak więc widzisz, dobrze wiem, o czym mówię.

Zaczynamy!

I, na początek, sprawa organizacyjna.

Ten podcast możesz posłuchać całkowicie za darmo.

Jest dostępny na Spreakerze, Apple Podcasts, Spotify oraz Google Podcasts, czy też, po prostu, na Twojej ulubionej aplikacji podcastowej.

Każdy odcinek jest również dostępny na Youtube’owym kanale oraz (tym właśnie) blogu: Szpiegul.pl – pierwszym lifestylowym blogu typu Intelligence, na który serdecznie Cię zapraszam!

A teraz zaczynamy przekopywać się przez archiwa…

Na początku skorzystam z uwag Zinaidy Peregudowej, zawartych w przedmowie do dwutomowego zbioru wspomnień szefów Ochranki.

Wspomnę, iż Peregudowa jest również autorką świetnej pracy na temat Ochranki pt. „Политический сыск в России 1880-1917”, czyli „Dochodzenia polityczne w Rosji 1880–1917”.

Peregudowa Ochranka instrukcje CSI OSS Szpiegul

Departament Policji, czyli DePo

6 sierpnia 1880 r. W Rosji pojawiła się nowa instytucja – Departament Policji Państwowej, który stał się najwyższym organem policji politycznej Imperium Rosyjskiego.

Uzasadniając swoje propozycje, Minister Spraw Wewnętrznych Melikow zwrócił uwagę, że:

Pracę w nim [DePo] można powierzyć tylko tym osobom, które posiadając wiedzę i umiejętności niezbędne do służby w wyższej instytucji rządowej, są dość godne zaufania w swoich cechach moralnych, spójność charakteru i wiarygodność polityczną”.

Co to oznaczało?

Po pierwsze: stare kadry nie nadawały się z dwóch powodów: z uwagi na brak wymaganych wówczas kwalifikacji zawodowych oraz ze względu na fakt, iż część z nich była żandarmami (czyli wojskowymi).

Zaraz, zaraz? Brak kwalifikacji?

Otóż tak!

Minister Mielnikow chciał, by w DePo pracowali tajni detektywi (filerzy), policyjni agenci, cywile i prawnicy. Fachowcy znaczy…

Wówczas była to nowość. Dekretem z 15 listopada 1880 roku Departamentowi Policji Państwowej powierzono kierownictwo policji politycznej i ogólnej.

Zgodnie z art. 362 dokumentu o nazwie Instytucje Ministerstwa, DePo było zobowiązane do zajmowania się zagadnieniami:

    • zapobiegania i zwalczania przestępstw oraz ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego,
    • prowadzenie spraw o przestępstwa państwowe,
    • organizowanie i monitorowanie działalności organów policyjnych,
    • ochrona granic państwowych i łączności granicznej,
    • oraz:
      • wydawania paszportów obywatelom Rosji,
      • wydawania zezwoleń na pobyt w Rosji cudzoziemcom,
      • wydalanie cudzoziemców z Rosji,
      • monitorowanie wszelkiego rodzaju działalności kulturalno-oświatowej,
      • zatwierdzanie statutów różnych stowarzyszeń.

To się nazywa ochrona cara i jego rodziny… czyli ochrona państwa!

Poszukiwania polityczne

Władze carskie działania pierwszych wydziałów bezpieczeństwa uznały za udane. W związku jednak z rosnącym ruchem rewolucyjnym i słabością żandarmerii coraz częściej zastanawiano się, jak usprawnić śledztwa polityczne; jak uczynić je bardziej zorganizowanymi. W miastach, w których coraz częściej odbywały się protesty pracowników i studentów, z inicjatywy DePo zaczęto tworzyć punkty (czy też wydziały) poszukiwań.

Od sierpnia 1902 roku otworzono je w Wilnie, Jekaterynosławiu, Kazaniu, Kijowie, Odessie, Saratowie, Tyflisie, Charkowie, Permie, Symferopolu i Niżnym Nowogrodzie.

Instytucje te miały prowadzić:

    • poszukiwania polityczne,
    • prowadzić nadzór zewnętrzny,
    • zarządzać tajnymi agentami.

W Regulaminie naczelników wydziałów poszukiwań, zatwierdzonym 12 sierpnia 1902 r. przez Ministra Spraw Wewnętrznych Plehwego wskazano, że:

Do obowiązków kierowników wydziałów należy:

    • pozyskiwanie tajnych agentów i kierowanie ich działaniami (obserwacja wewnętrzna),
    • a także dobór i szkolenie spostrzegawczych detektywów (nadzór zewnętrzny)

W tym samym (1902) roku rozesłany został Kodeks Zasad dla szefów departamentów bezpieczeństwa, w którym stwierdza się, że zadaniem tych departamentów jest poszukiwanie spraw politycznych, prowadzone przez tajnych agentów. Do obowiązków szefów departamentów należała rekrutacja agentów wewnętrznych. Musieli dobrze znać historię ruchu rewolucyjnego, śledzić rewolucyjną literaturę, a także, jeśli to możliwe, zaznajomić z nią swoich tajnych pracowników, rozwijając w tych ostatnich sumienne podejście do działalności służby.

Szefowie wydziałów poszukiwań i ochrony podlegali bezpośrednio Departamentowi Policji, który nadał ogólny kierunek ich działalności, dysponował personelem.

Utworzenie sieci nowych wydziałów bezpieczeństwa było wynikiem inicjatywy szefa moskiewskiego departamentu bezpieczeństwa, ówczesnego szefa wydziału specjalnego Wydziału Policji Zubatowa. Jednak jego rezygnacja jesienią 1903 roku uniemożliwiła mu pełną realizację planów.

Wraz ze wzrostem liczby wydziałów bezpieczeństwa rywalizacja między wojewódzkimi oddziałami żandarmerii a wydziałami Ochranki narastała i nasilała się.

W swoich okólnikach Departament wielokrotnie wzywał je do „wzajemnej pomocy”, do wymiany informacji (i koordynacji).

W latach 1906-1907 trwały prace nad utworzeniem nowych wydziałów bezpieczeństwa i rozbudową całej sieci politycznych instytucji śledczych.

W grudniu 1907 r. było już 27 wydziałów bezpieczeństwa.

9 lutego 1907 r. Stolypin zatwierdził „Regulamin służb bezpieczeństwa”.

Rozporządzenie to zawiera również punkty dotyczące relacji z żandarmerią i wymiany informacji między działami bezpieczeństwa. Żandarmi i organy polityczne, otrzymując informacje związane z charakterem działalności wydziałów bezpieczeństwa, musieli zgłaszać je do działu bezpieczeństwa w celu opracowania, rewizji, zatrzymań i zatrzymań, czego nie można było przeprowadzić bez wiedzy szefa wydziału bezpieczeństwa. Z kolei szefowie działów bezpieczeństwa musieli informować Żandarmerię o okolicznościach, którymi interesowała się w toku śledztwa.

W latach 1906-1907 utworzono posterunki bezpieczeństwa.

Organizowane je przede wszystkim w miejscach oddalonych od centrum, gdzie nastąpił wzrost „bojowych” nastrojów wśród ludności. Pierwsze posterunki bezpieczeństwa powstały w Chabarowsku, Penzie, Homlu, Władykaukazie, Jekaterinodarze, Żytomierzu, Kostromie, Połtawie, Kursku i wielu innych miastach.

Równolegle z pracami nad tworzeniem punktów bezpieczeństwa, w systemie śledztwa politycznego powstały zupełnie nowe instytucje:

Regionalne Departamenty Bezpieczeństwa.

14 grudnia 1906 roku Stolypin zatwierdził specjalne rozporządzenie w sprawie Regionalnych Departamentów Bezpieczeństwa.

Powstały w celu skutecznej walki z ruchem rewolucyjnym, którego wyrazem był cały szereg nieustannie trwających aktów terrorystycznych, zamieszek agrarnych i wzmożonej propagandy wśród chłopów, w wojsku i marynarce wojennej.

Statut regionalnych departamentów bezpieczeństwa powierzył im zadanie zjednoczenia wszystkich politycznych organów śledczych działających w regionie (obejmujących kilka województw).

Dużo uwagi poświęcono podejmowaniu szybkich decyzji, dobrze skoordynowanej wspólnej pracy służb bezpieczeństwa i żandarmerii: aby aktywność była bardziej żywa i zaplanowana.

Dżunkowski Ochranka CSI OSS Szpiegul

Od 1909 roku działalność okręgowych wydziałów bezpieczeństwa słabła, co było w dużej mierze spowodowane zastojem w działalności organizacji rewolucyjnych.
Generał Żandarmerii Dżunkowski został mianowany w styczniu 1913 r. wiceministrem spraw wewnętrznych i szefem policji. Podniósł wówczas kwestię celowości istnienia departamentów bezpieczeństwa.

W tym czasie Departament Policji zaczął stopniowo likwidować departamenty bezpieczeństwa na tych obszarach, gdzie nie było pilnej potrzeby stłumienia ruchów rewolucyjnych, a część wydziałów bezpieczeństwa połączono z wydziałami żandarmerii wojewódzkiej.

W swoich wspomnieniach gen. Dżunkowski szczegółowo opisuje swój stosunek do służb bezpieczeństwa:

Jeszcze jako gubernator w Moskwie zawsze miałem negatywny stosunek do tych regionalnych departamentów bezpieczeństwa w ogóle, a zwłaszcza do wydziału Centralnego Okręgu Moskwy, który powstał na moich oczach, obserwując wszystkie negatywne aspekty tej innowacji (…).Wszystkie te regionalne i niezależne wydziały bezpieczeństwa były tylko wylęgarnią prowokacji; niewielka korzyść, jaką być może mogliby przynieść, została całkowicie przesłonięta kolosalną krzywdą, jaką zasiali w ciągu tych kilku lat”.

Dnia 15 maja 1913 r. Dżunkowski rozesłał „ściśle tajny” i „pilny” okólnik, w którym szefowie wydziałów okręgowych w Baku, Jekaterynosławiu, Kijowie, Niżnym Nowogrodzie, Pietrokowie, Tyflisie, Chersoniu i Jarosławiu, zostali poinformowani o likwidacji wydziałów gubernialnych w swoich wydziałach. W okólniku czytamy:

Po omówieniu aktualnego stanowiska poszukiwań w związku z przejawami ruchu rewolucyjnego w Cesarstwie i biorąc pod uwagę, że wydziały bezpieczeństwa, poza tymi, które zostały ustanowione ustawą (tj. Petersburg, Moskwa, Warszawa), zostały uznane za instytucje tymczasowe, uznałem to za celowe, jeśli chodzi o osiągnięcie jednolitości w organizacji działalności poszukiwawczej i zarządzaniu nią, scalić pozostałe samodzielne wydziały bezpieczeństwa z lokalnymi wydziałami żandarmerii wojewódzkiej”.

Wkrótce zlikwidowano wszystkie wydziały bezpieczeństwa (poza stolicą), a ich szefowie zostali szefami nowo utworzonych jednostek poszukiwawczych żandarmerii.

Zdając sobie sprawę, że podjęte środki mogą wywołać niezadowolenie szefów zlikwidowanych służb bezpieczeństwa, Dżunkowski napisał w tym samym okólniku:

Uważam za konieczne wskazanie, że ujednolicenie w Pana osobie działalności obu instytucji (Ochranki i Żandarmerii) nie powinno być traktowane jako upokorzenie oficjalnej godności szefa zlikwidowanego wydziału bezpieczeństwa. Ustanowienie takiego rozkazu (…) nie wynika z innych względów, ale z interesu najważniejszych obowiązków Korpusu Żandarmów, poprzez poprawę warunków prowadzenia działalności poszukiwawczej.

Po likwidacji wydziałów bezpieczeństwa Dżunkowski przystępuje do przygotowań likwidacji okręgowych wydziałów bezpieczeństwa.

W 1914 roku zlikwidowano wszystkie regionalne departamenty bezpieczeństwa, z wyjątkiem Turkiestanu i Wschodniej Syberii.

Reszta działała do 1917 roku.

Podobnie jak przed 1902 rokiem to Żandarmeria stała się centralnym ogniwem śledztwa politycznego w miejscowościach poza stolicą.

Jak pokazały późniejsze wydarzenia, podjęte przez Dżunkowskiego działania nie przyczyniły się ani do wzmocnienia policji politycznej, ani do poprawy sytuacji w pomiędzy czołowymi kadrami wewnątrz instytucji.

Zwalczanie terroryzmu

Wspomnienia Gierasimowa poświęcone są niemal wyłącznie walce przeciwko jednemu kierunkowi ruchu rewolucyjnego – terrorowi. 

Jeden z przywódców ruchu socjalistyczno-rewolucyjnego Wiktor Michajłowicz Czernow, po zapoznaniu się z książką Gierasimowa, napisał: „Dopiero po ukazaniu się wspomnień generała Gierasimowa (w języku niemieckim) w końcu poznaliśmy ogólny obraz katastrofy, jaka spadła na naszą walkę, dokładnie w czasie, gdy OB (Organizacja Bojowa), zgodnie z planami partii, musiała na maksa doprowadzić ataki na reżim carski”

Przechodzę do dokumentu zatwierdzonego przez hr. Tołstoja w dniu 3 grudnia 1882 roku w Gatczynie:

REGULAMIN

w sprawie organizacji tajnej policji w Cesarstwie

    • Najwyższy nadzór nad działaniami poszukiwawczymi w sprawach o przestępstwa państwowe sprawuje zastępca ministra, naczelnik policji państwowej i jest prowadzony za pośrednictwem Departamentu tej policji.
    • W przypadku najbliższej administracji samorządowej poszukiwania te mogą być prowadzone na podstawie zarządzenia wiceministra, szefa Policji Państwowej, specjalnych wydziałów poszukiwań w wydziałach żandarmerii lub w wydziale ogólnym Policji, na wzór wydziałów utrzymania porządku publicznego i pokoju w stolicach.
    • Do pracy w tych instytucjach wysyłani są zarówno funkcjonariusze korpusu żandarmerii, jak i urzędnicy cywilni. Ci drudzy, w postaci nadania im uprawnień do służby cywilnej, mają wyższą pozycję niż stan w stosunku do Departamentu Policji Państwowej lub do ogólnego oddziału policji, którego oddział jest zlokalizowany.
    • Wszystkich zmian w dotychczasowych stanach istniejących w obu stolicach instytucji poszukiwawczych dokonuje organ Komendanta Państwowego Policji.
    • Najbliższe kierowanie działalnością instytucji tajnej policji, w postaci jednolitego kierunku prowadzonych przeszukań, należy do specjalnego inspektora tajnej policji, powołanego na to stanowisko przez zastępcę ministra, komendanta policji państwowej, głównie spośród osób mogących łączyć się z wykonywaniem obowiązków na tym stanowisku, naczelnika Oddziału w Petersburgu dla utrzymania porządku i pokoju publicznego.
    • Inspektor tajnej policji działa zgodnie ze specjalnym poleceniem Szefa Policji Państwowej, na podstawie którego zawiadamia się instytucje rządowe i funkcjonariuszy, których może dotyczyć, w kolejności uznanej za dogodną ze względu na interesy poszukiwań sprawy.
    • Na terenach, na których nie będą otwierane specjalne wydziały utrzymania porządku publicznego i spokoju, prowadzenie śledztw w sprawach o przestępstwa państwowe pozostaje na tej samej podstawie dla oddziałów żandarmerii.
    • Wydatki na utrzymanie personelu instytucji poszukiwawczych i rewizji, wydatki biurowe i inne pokrywane są ze środków pozostających w dyspozycji Policji Państwowej. Kwota przeznaczona na przeszukania do poszczególnych instytucji poszukiwawczych jest określana na wniosek Inspektora Tajnej Policji przez Departament Policji Państwowej za zgodą Ministra, Szefa Policji Państwowej.

Serge Ochranka instrukcje CSI OSS Szpiegul

Co warto wiedzieć o represji

Tajna carska policja polityczna już jest zorganizowana, wobec czego przejdę do opracowania z 1926 roku. Wówczas to Victor Serge, a właściwie to Wiktor Lwowicz Kibalczicz, rosyjski rewolucjonista, działacz Kominternu i publicysta, wydał broszurkę  pod tytułem: „Co o represji każdy wiedzieć powinien”. Pewną jej część poświęcił Ochrance. Czytamy między innymi:

Szczególną uwagę poświęcono rekrutacji, kształceniu i szkoleniu zawodowemu funkcjonariuszy tej policji. W komendzie policji przechowywano akta każdego mężczyzny, dokładnie udokumentowane i zawierające wiele interesujących szczegółów: Charakter, poziom wykształcenia, inteligencja. I zapisy służbowe zostały odnotowane w niezwykle praktycznym duchu. Jeden z oficerów, na przykład, jest opisany jako „ograniczony” – w porządku dla drugorzędnych zadań, wymagający jedynie stanowczej władzy; podczas gdy inny plik wskazuje, „jest skłonny zapłacić damom” (…).

Aby wyszkolić swoich ekspertów, Ochranka zorganizowała kursy (chodzi o pion analityczny i analizy), w których badano każdą partię – jej pochodzenie, program, metody, a nawet historię życia jej bardziej znanych członków.

Należy zauważyć, że rosyjska policja, wyszkolona do wykonywania najbardziej drażliwych zadań policji politycznej, nie miała już nic wspólnego z lokalnymi konstelacjami państw Europy Zachodniej. Jej odpowiednik można znaleźć w tajnej policji wszystkich państw kapitalistycznych (…).

Na początku cały nadzór jest z zewnątrz. Zawsze wiąże się to z podążaniem za jednostką, poznawaniem jej działań, ruchów i kontaktów, a następnie odkrywaniem jej planów (…).

W Rosji „ogony”, podobnie jak „tajni agenci” – którzy w rzeczywistości byli szpiegami i prowokatorami – należeli do Ochranki lub Żandarmerii. Byli w służbie śledczej, która mogła zatrzymać każdą osobę(…)

Nadzór zewnętrzny był najprostszą z usług. Jego wielu agentów, których fotografie posiadamy obecnie, i którzy otrzymywali 50 rubli miesięcznie, miało tylko jedną pracę: szpiegować osobę, do której zostali przydzieleni, godzinę po godzinie, dzień po dniu, bez żadnej przerwy. Zasadniczo nie mieli oni znać nazwiska osoby ani celu szpiegostwa, co niewątpliwie miało zapobiec zdradzie lub jakimkolwiek błędom.

Osoba podlegająca inwigilacji otrzymywała pseudonim: Blondie, Gosposia, Włodzimierz, Stangret itd. Pseudonimy te znajdują się na czele dziennych raportów, oprawionych w grube tomy, w których agenci raportowali swoje obserwacje. Raporty są pisane z drobnymi szczegółami. Tekst generalnie wygląda mniej więcej tak:

17 kwietnia, o 9.54,

Gosposia opuściła dom, wysłała dwa listy w skrzynce na rogu ulicy Puszkina; poszła do różnych sklepów na Boulevard X; o 10.30 przeszła na ulicę nr 13 Z, wyszła o 11.20 itd.

W najpoważniejszych przypadkach dwaj agenci szpiegowali tę samą osobę bez wiedzy; ich raporty zostały sprawdzone i wykorzystane do uzupełnienia się.

Te dzienne raporty wysyłane były na policję w celu analizy przez specjalistów. Ci oficerowie – chłopcy z zaplecza – byli niebezpiecznie spostrzegawczy. Sporządzali tabele przedstawiające czyny i działania danej osoby, liczbę wizyt, ich długość, regularność itp.

Czasami tabele te podkreślały znaczenie relacji jednego członka i jego prawdopodobnych możliwości i wpływów (w organizacji).

Szef policji, Zubatow, który około 1905 r. próbował przejąć kontrolę nad ruchem robotniczym w wielkich ośrodkach, tworząc w nich własne związki zawodowe i doprowadził ten system szpiegów do najwyższego poziomu doskonałości.

Jego specjalne brygady (lotne brygady filerów) mogły podążać za mężczyzną w całej Rosji, nawet w całej Europie, przemieszczając się z nim z jednego miasta do drugiego, z jednego kraju do drugiego.

Tajni agenci nie pilnowali się z wydatkami. Arkusz wydatków jednego z nich, na styczeń 1905, daje nam kwotę na wydatki ogólne w wysokości 637,35 rubli. Aby uzyskać wyobrażenie o rodzaju zaufania, jakim cieszył się taki informator, należy pamiętać, że w tym okresie student mógł z łatwością żyć za 25 rubli miesięcznie.

Około 1911 roku stało się zwyczajem wysyłanie zagranicznych agentów za granicą, aby czuwać nad emigrantami i kontaktować się z europejską policją.

Ochranka miała specjalną misję poszukiwania i stałego obserwowania tych rewolucjonistów, uważanych za najbardziej niebezpiecznych, głównie terrorystów lub członków Partii Socjalistyczno-Rewolucyjnej, którzy praktykowali terroryzm. Jego agenci zawsze musieli nosić ze sobą kolekcje od 50 do 70 fotografii (…). Nosili także kopie portretu mężczyzny, ponieważ obecność takich obrazów w pokoju lub książce była uważana za wskazówkę.

Jedna zabawna uwaga: zewnętrzny nadzór był używany nie tylko przeciwko wrogom ancien régime. Posiadamy dokumentację, która pokazuje, że nawet działania i ruchy ministrów Imperium nie umknęły czujności policji. Zapis monitorowania rozmów telefonicznych w Ministerstwie Wojny w 1916 roku, na przykład, mówi nam, ile razy dziennie różni członkowie rządu pytali niepewnie o zdrowie Madame Suchomiłow!

(…)

Najważniejszą częścią rosyjskiej policji była niewątpliwie jej „tajna służba”, to grzeczna nazwa agencji prowokacji, której początki sięgają pierwszych rewolucyjnych zmagań, rozwijających się w niezwykły sposób po rewolucji 1905 roku.

Tylko policjanci (Żandarmi), którzy przeszli specjalne szkolenie, instruktaż i selekcję, byli zaangażowani w rekrutację prowokatorów agentów. Ich stopień sukcesu w tej dziedzinie został wzięty pod uwagę podczas oceniania i promowania ich. Precyzyjne instrukcje określały najdelikatniejsze szczegóły ich relacji z tajnymi współpracownikami. Wreszcie wysoce opłacani specjaliści zestawili wszystkie informacje dostarczone przez prowokatorów, przestudiowali je, uporządkowali i skatalogowali w raportach.

W budynkach Ochranki (16 Fontanka, Piotrogród) znajdowało się tajne pomieszczenie znane tylko przez szefa policji i oficera odpowiedzialnego za sortowanie dokumentów. To było centrum tajnej służby. Jego podstawowa zawartość składała się z systemu archiwizacji prowokatorów, w którym znaleźliśmy ponad 35 000 nazwisk. W większości przypadków, mimo nadmiarowych środków ostrożności, nazwa „tajnego agenta” została zastąpiona pseudonimem.

Kiedy po triumfie rewolucji raporty te w całości wpadły w ręce towarzyszy, utrudniło to identyfikację wielu nieszczęśników. Nazwa prowokatora miała być znana tylko naczelnikowi Ochranki i oficerowi odpowiedzialnemu za utrzymywanie stałego kontaktu z nim. Zasadniczo używano tylko pseudonimów, nawet jeśli prowokatorzy podpisywali miesięczne wpływy za swoje pensje, które były wypłacane jak zwykle i regularnie, tak jak dla innych pracowników państwowych, za sumy od 3, 10 lub 15 rubli miesięcznie do maksymalnie 150 lub 200. Ale administracja, nieufna wobec swoich agentów i zaniepokojona, że policjanci nie powinni wymyślać wyimaginowanych współpracowników, często przeprowadzała szczegółowe dochodzenia, aby sprawdzić różne odnogi swojej organizacji. W pełni upoważniony inspektor osobiście sprawdził tajnych współpracowników, przeprowadził ich wywiady według własnego uznania i albo ich zwolnił, albo podniósł angaż. Powinniśmy dodać, że sprawozdania od takich inspektorów były, o ile to możliwe, dokładnie sprawdzane.”.

Diagram osoby i organizacji

W pewnym fragmencie tej pracy znajduje się opis pracy analitycznej…

A przy okazji: jeszcze jedną technikę analityczną Ochranki przedstawię na samym końcu tego odcinka.

(Policjanci Ochranki) postępują w pewnym sensie analitycznym: badają, notują, kompilują zapisy. Po pewnym czasie – możliwie bardzo krótkim – policja dysponuje czterema rodzajami informacji o wrogu:

    • Informacje z Nadzoru Zewnętrznego, których wyniki są podsumowane na diagramach analitycznych, aby rzucić światło na działania i ruchy wroga, nawyki, znajomości, krąg itp.
    • Informacje od tajnych agentów lub informatorów o pomysłach, zamiarach, pracy, działalności konspiracyjnej.
    • Informacje, które można uzyskać z bardzo uważnej lektury rewolucyjnej prasy i publikacji.
    • Wreszcie informacje z kontroli jego korespondencji lub korespondencji innych osób z nim dopełniają całości.

Stopień dokładności informacji uzyskanych przez tajnych agentów był oczywiście różny. Niemniej jednak ogólne wrażenie, jakie stwarzają pliki, jest bardzo dokładne, zwłaszcza w odniesieniu do organizacji o ugruntowanej pozycji. Raporty policyjne zawierają szczegółowe protokoły z każdego tajnego spotkania, streszczenia każdego ważnego przemówienia, kopie wszystkich tajnych publikacji, nawet tych podwójnych (…).

(Następnie Ochranka) podąża metodą naukową; teraz rozpoczynają się prace nad klasyfikacją i syntezą. A wyniki przedstawiono na wykresach .

Przeanalizujmy jeden z nich.

Jest zatytułowany „Powiązania Borysa Sawinkowa”.

Ten diagram [60×90 cm] podsumowuje wszystkie dane uzyskane na temat powiązań terrorystów.

Pośrodku znajduje się prostokąt w formie wizytówki z jego nazwiskiem napisanym odręcznie. Z tego prostokąta rozciągają się linie łączące go z małymi kolorowymi okręgami. Często są to z kolei ośrodki, z których inne linie prowadzą do innych kręgów. I tak dalej. Nawet pośrednie powiązania człowieka można w ten sposób uchwycić od razu, bez względu na liczbę świadomych lub nie pośredników, którzy łączą go z daną osobą.

Na schemacie powiązań Sawinkowa czerwone kółka, które reprezentują jego „bojowe” powiązania, są podzielone na trzy grupy po dziewięć, osiem i sześć osób, wszystkie oznaczone imieniem i patronimią. Zielone kółka oznaczają osoby, z którymi ma lub miał bezpośredni kontakt polityczny lub inny (37 z nich); dziewięć żółtych kółek przedstawia jego krewnych; brązowe kółka przedstawiają ludzi związanych z jego przyjaciółmi i znajomymi … Wszystko to w Piotrogrodzie. Inne znaki pokazują jego koneksje w Kijowie. Czytając to, widzimy na przykład: BS znał Barbarę Edwardowną Werkowskają, która z kolei znała 12 osób w Piotrogrodzie (nazwiska i patronimie itp.) oraz 5 w Kijowie. Możliwe, że BS nic nie wiedział o tych 12 i 5. Ale policja wiedziała, kto jest wokół niego lepiej niż on!

W przypadku organizacji – weźmy serię diagramów roboczych, oczywiście szkiców, organizacji socjalistyczno-rewolucyjnej w województwie wileńskim. Czerwone koła tworzą tu i ówdzie coś w rodzaju konstelacji: linie między nimi przecinają się w niezwykłym stopniu. Czytamy: Wilno. Czerwone kółko: Iwanow, alias „Stary człowiek”, ulica, numer domu, zawód. Strzałka łączy go z Pawłem (te same informacje), z datami wskazującymi, że 23 lutego (godz. 16-17), 27 lutego (o godz. 21) i 28 (o godz. 16) Iwanow zadzwonił do Pawła. Inna strzała łączy go z Marfą, która odwiedziła go 27 dnia w południe.

I tak to się dzieje, te linie przecinają się jak ślady stóp na ulicy. Jest to stół, na którym można co godzinę śledzić działalność organizacji.”.

To, co właśnie usłyszałeś, to jedna z technik wizualizacji danych. Stosuje się je również współcześnie. Ba! Można nawet powiedzieć, że mamy do czynienia z renesansem wizualizacji danych, czego wyrazem jest tak wielka popularność infografik, czyli grafik z danymi. To nic innego, jak ich wizualizacja.

Analitykowi w codziennej pracy wizualizacja raczej zawadza, niż przeszkadza… Analityk widzi wyniki swej pracy choćby w tabelach. Ich wizualność w postaci grafik i kolorów jest oczywiście pomocą, lecz czym innym jest wizualizacja dla analityka, a czym innym dla odbiorcy analizy. Stworzenie dobrej wizualizacji danych dla tego ostatniego, przez tego pierwszego, to już nawet nie rzemiosło pracy analitycznej, a sztuka. Nie czas i miejsce, by o tym dywagować, ale wiem o czym mówię. Zajmuję się tym na bieżąco i praktycznie każde moje szkolenie dla analityków zawiera pracę z technikami wizualizacji danych, odrębnymi dla każdego z poziomów zarządzania: operacyjnego, taktycznego i strategicznego.

Kolejną, ciekawą technikę analityczną Ochranki, omówię pod koniec tej audycji.

Co może inspektor Ochranki

A teraz wróćmy do normatywów pracy Ochranki. Mamy już zarys podległości, to teraz czas na instrukcję z 20 stycznia 1883 roku dla inspektora tajnej policji politycznej:

„§1. Inspektor wydziału bezpieczeństwa, na mocy imperialnie zatwierdzonego rozporządzenia w sprawie struktury Policji (ust. 5), ma nadzór nad działaniami instytucji wskazanych w następnym paragrafie, w postaci jednolitego kierunku prowadzonych przez niego poszukiwań.

§2. Inspektor tajnej policji, w oczekiwaniu na dalsze instrukcje, uczestniczy w czynnościach śledczych następujących instytucji zajmujących się przestępstwami państwowymi, aktualnie kierujących podmiotami wydziału tajnej policji:

a) wydziałów utrzymania porządku i bezpieczeństwa w dyrekcjach petersburskich i moskiewskich szefów policji oraz

b) urzędów żandarmerii: prowincje – Moskwa, Charków, Kijów, Chersoniu i miasto Odessa.

§3. Naczelnicy ww. Wydziałów żandarmerii oraz naczelnik moskiewskiego wydziału utrzymania porządku publicznego i bezpieczeństwa są zobowiązani do przekazywania inspektorowi urządu bezpieczeństwa, na jego żądanie, informacji zarówno o organizacji, personelu i kosztach kierowanych przez nich agentów, jak i o przebiegu poszukiwań.

Uwaga: Komunikaty te najlepiej sporządzać ustnie, można je napisać tylko w przypadku specjalnego oświadczenia o inspektorze.

§4. Na mocy uprawnień nadanych inspektorowi tajnej policji w paragrafie 1 niniejszej instrukcji, jest on upoważniony do:

    1. przejęcia bezpośredniej kontroli nad lokalnymi agentami,
    2. przeniesienia części ich personelu z jednej miejscowości do drugiej na obszarze podlegającym jego jurysdykcji, oraz
    3. uczestniczenia w rozstrzyganiu kwestii wstrzymania wydatków z funduszu dla tych agentów.”.

Tutaj była mowa o Nadzorze Zewnętrznym, czyli filerach – tajnych detektywach, zwanych filerami lub szpiegami.

„§5. W przypadku komplikacji czynności poszukiwawczych, inspektor urządu bezpieczeństwa może wysłać na teren swojego rejonu osoby szczególnie mu zaufane, głównie spośród szefów agentów terenów sąsiednich. Wymagania o charakterze urzędowym, zgłaszane przez te osoby w imieniu inspektora, podlegają bezwarunkowej realizacji.

§6. Inspektor tajnej policji ma ponadto prawo stawienia się przed szefami wyżej wymienionych komend żandarmerii, żądając od nich, aby przez określony czas, bez porozumienia z nim, nie przeprowadzali rewizji, nie zatrzymywali ani nie prowadzili publicznych czynności śledczych.

Uwaga: Jeżeli jednak potrzeba przeszukania lub aresztowania wyniknie z okoliczności śledztwa prowadzonego z udziałem osób pod dozorem prokuratorskim, a ta ostatnia zostanie poproszona o przeprowadzenie ww. czynności, kierownik żandarmerii jest obowiązany ustnie poinformować prokuratora izby o rozważaniach o charakterze rewizji, które wynikają z konieczności przeprowadzić przeszukanie lub aresztowanie, a jeśli prokurator uzna te względy za brak szacunku, przeprowadzić aresztowanie lub przeszukanie, uprzednio jednak telegraficznie zawiadamiając Departament Policji Państwowej o wynikającym z tego sporze i, jeśli to możliwe, poczekać na odpowiedź”.

Jak widzisz wszelkie działania podejmowane były zgodnie z prawem. Nic nie robiono tak, jak nam się dzisiaj wydaje. Na wszystko były bowiem instrukcje, wytyczne i paragrafy.

filerzy OSS CSI Szpiegul Ochranka

Także praca filerów była określona.

Oto mam przed sobą Instrukcję pracy tajnych detektywów (agentów, szpiegów) z lotnej brygady filerów (Miednikowa), zatwierdzoną przez Dyrektora DePo Łopuchina w dniu 31 października 1902. I stoi w niej, iż:

„(…)

    1. Starszy detektyw informuje pisemnie wydział policji, skierowany do szefa nadzoru zewnętrznego Eustracjusza Pawłowicza Miednikowa, co najmniej dwa razy w tygodniu, krótką informację o bieżącym nadzorze: o instalacji i wyjaśnieniu obserwowanych i odwiedzanych przez nich miejsc, o pojawieniu się nowych osób w polu obserwacji, o zmianie obserwowanego miejsca zamieszkania, o ich wyjeździe gdzieś, o zgromadzeniach, spotkaniach konspiracyjnych, o pojawieniu się jakichkolwiek paczek i ogólnie podejrzanych przedmiotów w obserwowanych, podczas ich ruchu i relacji biznesowych oraz o przeniesieniu tychże. Niezależnie od tego, główny detektyw zgłasza inspektorowi nadzoru wszystkie zaległe fakty z inwigilacji – natychmiast.
    2. Nadzorca, który opuścił miejsce zamieszkania z nadzorowanym, przy pierwszej okazji (informuje) telegrafem do kierownika dozoru i jego szefa. Telegramy powinny mieć charakter korespondencji handlowej, na przykład: „Przewożę towary Czarnej Tuły”. Szpieg (detektyw) musi podpisywać takie telegramy własnym nazwiskiem.
    3. Po przybyciu do jakiegokolwiek innego miasta poza jego stałym miejscem zamieszkania, szpieg (detektyw) natychmiast przesyła swój adres telegraficznie do kierownika obserwacji i jego szefa oraz codziennie raportuje na piśmie szczegółowe wyniki obserwacji.
    4. Listy wysyłane są poleceniem poleconym, które najlepiej oddawać na stacjach kolejowych lub wrzucać do skrzynek pocztowych pociągów.
    5. Wskazane jest, aby starsi szpiedzy znali adresy tych samych seniorów w innych punktach.
    6. Wszystkie listy z jednej miejscowości muszą mieć wspólną numerację seryjną i wskazanie, kiedy i gdzie zostały sporządzone, na końcu podpisu.
    7. Każda osoba, która zgłosiła się na obserwację, otrzymuje pseudonim, a także osoby, które w opinii szpiegów będą interesujące lub często spotykane przez nich na obserwacji.
    8. Pseudonim powinien być krótki. Powinien charakteryzować wygląd obserwowanego lub wyrażać wrażenie, jakie robi dana osoba.
    9. Pseudonim musi być taki, aby można było na jego podstawie ocenić, czy odnosi się do mężczyzny czy kobiety.
    10. Nie nadawaj tego samego pseudonimu kilku osobom, a każdemu obserwatorowi należy nadać jeden przydomek po raz pierwszy, gdy zostanie rozpoznany.
    11. Wspominając nową osobę pod pseudonimem, należy szczegółowo zgłosić, kiedy i jak się pojawił, opisać jego znaki, a także który ze szpiegów zna go najlepiej.
    12. Objawy należy zgłaszać w następującej kolejności: wzrost, budowa ciała, twarz (głowa, nos, uszy, usta, czoło), włosy na głowie itp., kolor i długość włosów; ubranie; cechy chodu lub maniery.
    13. Zgłaszając informacje o każdym obserwowanym, na samym początku należy wskazać gdzie mieszka i od jakiej w przybliżeniu godziny, jeśli nie ma całkowitej pewności co do jego adresu, to należy z tym zastrzeżeniem.
    14. Podczas wizyty w monitorowanych domach należy oprócz ulic precyzyjnie wskazać numer lokalu oraz nazwisko właściciela, a także w miarę możliwości mieszkanie (pasaż, piętro, skrzydło, okna).
    15. Jeśli w tym samym domu obserwowany odwiedza dwa lub więcej różnych pomieszczeń, to za każdym razem konieczne jest dokładne wskazanie, dokąd się udają.
    16. Jeśli dom jest narożny, należy wskazać, pod którymi numerami się pojawia, i z której ulicy jest wejście do takiego domu.
    17. W relacjach nie należy pisać „poszedł” do takich a takich, ale „poszedł do domu” takich a takich do takich a takich.
    18. Raporty powinny wskazywać miejsca, w których obserwowane jest zaspakajanie potrzeb prywatnych (obiady, zajęcia, rodziny).
    19. Odwiedzając sklepy i warsztaty przez obserwowanych konieczne jest wskazanie nazwisk ich właścicieli oraz ulic, przy których te lokale się znajdują.
    20. Z kart przy wejściach musisz spisać wszystko w całości (nazwisko, imię, patronimia itp.).
    21. Podczas obserwacji należy zawsze postępować tak, aby nie zwracać na siebie uwagi, nie chodzić zauważalnie cicho i nie pozostawać długo w jednym miejscu.”.

Pomimo stosowania prostego języka jestem pod ogromnym wrażeniem skuteczności działań wynikającej z organizacji tego wizualnego systemu nadzoru, jakim była instytucja filerów.

Instrukcyjne zadania Ochranki

A tu znalazłem coś o zadaniach Ochranki.

Jest to projekt Instrukcji do szeregów (zasobów ludzkich) pozostających do dyspozycji Dyrektora Policji w zakresie zarządzania posterunkami bezpieczeństwa (Ochranki):

„§1. Punkty bezpieczeństwa zostały utworzone:

a) do prowadzenia śledztw politycznych w celu wykrycia: nielegalnych, emigrantów, propagandystów, agitatorów, demonstrantów, przewoźników nielegalnej literatury, tajnych drukarzy, producentów fałszywych paszportów, zbieraczy materiałów literackich i pieniędzy do celów nielegalnych oraz innych przestępców politycznych;

b) monitorowania tych lokalnych zjawisk życia publicznego, które w taki czy inny sposób mogą wywoływać niezadowolenie polityczne lub fermentację, oraz

c) do celów operacyjnych (…).

§2. Przy opracowywaniu zadań określonych w paragrafie poprzednim, posterunkom ochrony powierza się:

a) obserwację młodzieży studenckiej i placówek oświatowych w celu zachowania świadomości w przypadku zgromadzeń, demonstracji i innych zakłóceń;

b) podejmowanie działań w celu zapobieżenia i zbadania przyczyn wszelkich demonstracji, zgromadzeń i zgromadzeń niedozwolonych przez prawo i zarządzenia administracyjne;

c) polityczną obserwację klubów, stowarzyszeń, księgarni, bibliotek, czytelni, wszelkiego rodzaju placówek oświatowych, kursów, zajęć, spektakli, koncertów, odczytów publicznych, wywiadów, kongresów, zjazdów i ogólnie wszystkich publicznych i prywatnych dozwolonych przez prawo instytucje lub przedsiębiorstwa;

§3. Naczelnicy posterunków ochrony, podlegający bezpośrednio Dyrektorowi Oddziału Policji, działają pod ścisłym nadzorem i poleceniami Wydziału (Specjalnego), informując go terminowo o wszystkich posiadanych przez siebie informacjach oraz sporządzając sprawozdanie z wydatkowania kwot wydanych przez Departament na utrzymanie przedmiotów”.

Dokumentacja pracy Ochranki

I teraz uwaga! Oto dokumentacja, jaką musi prowadzić każdy kierownik oddziału Ochranki:

„Każdy kierownik ma swoje biuro, którego praca częściowo spoczywa na referendarzu, a częściowo na samym kierowniku stacji. Urząd prowadzi:

a) dziennik prac przychodzących i wychodzących z wyjaśnieniem dlaczego kopii tych ostatnich nie można zostawiać w urzędzie, co uchroni punkt przed gromadzeniem się zbędnej korespondencji (prowadzonej przez urzędnika),

b) arkusze informacyjne do wprowadzania do nich informacji wywiadowczych przychodzących do kierownika stacji, które są wypełniane i umieszczane w kolejności alfabetycznej przez samego kierownika stacji, którego prowadzi,

c) dzienniki obserwacji, sporządzane na podstawie notatek filerów, które (tj. notatki) po wykorzystaniu zawartego w nich materiału są spalane. Z dziennika obserwacji podsumowanie jest przetwarzane do zgłoszenia do Oddziału Żandarmerii, po czym sam dziennik można zniszczyć, ponieważ nie zawiera niewykorzystanych materiałów. Dzienniczkom towarzyszą streszczenia miejsc i osób,

d) raporty wywiadowcze pozostawione tu celem przekazania do Dyrekcji Policji, przechowuje naczelnik punktu,

e) przypadek bieżącej korespondencji, zestawiony ze wszystkich dokumentów poszukiwawczych otrzymanych w [danym] oddziale,

f) sprawy „do kierownictwa”,

g) „szczególnie tajne” sprawa, na które składają się te dokumenty, o których może wiedzieć tylko sam kierownik. Takie artykuły są wpisywane do dziennika wpływu tylko po numerze z oznaczeniem, z którego zostały otrzymane,

h) listy osób dozorowanych w miejscowym biurze żandarmerii,

i) alfabet osób, korespondencja urzędu przesyłki oznaczonej numerem czasopisma przychodzącego i artykułu, w którym są one wymienione,

j) książki pocztowe [dzienniki podawcze]”.

Jak widać ewidencjonowano dane poszukiwawcze, czyli materiały, które podlegały poszukiwaniom przez Ochrankę. W paragrafie 15 ściśle tajnych Przepisów o Rejonowych Wydziałach Bezpieczeństwa (a przypominam, iż w szczytowym okresie rozwoju było ich dziesięć i podlegały im zarówno lokalne oddziały Ochranki, jak i jej Placówki Śledcze) z dnia 9 lutego 1907 roku, nakazanych przez ministra spraw wewnętrznych Stołypina, czytamy, że:

„W okręgowych wydziałach bezpieczeństwa, wojewódzkich oddziałach żandarmerii oraz w wydziałach ochrony, zgodnie ze wzorami ustalonymi w tym celu przez Komendę Policji, należy prowadzić ewidencję danych poszukiwawczych:

a) Dzienniki informacji wywiadowczych przekazywanych przez tajnych funkcjonariuszy (Obserwację Wewnętrzną), oddzielnie dla każdej organizacji, oraz osobno alfabetyczne wykazy osób wspomnianych w tych dokumentach,

b) Dzienniki nadzoru (Nadzór Zewnętrzny), wraz z odpowiednimi podsumowaniami, oddzielnie dla każdej organizacji,

c) Alfabetyczne wykazy osób, o których informacje są dostępne w tym dziale lub oddziale, a także osób poszukiwanych, w ustalonej formie,

d) Alfabetyczne wykazy obserwowanych domów, agentów lub korespondencji, z wypisami z ksiąg domowych (na arkuszach w trzech kolorach),

e) Specjalne teczki dla każdej organizacji z osobna, z próbkami wszystkich proklamacji tej frakcji,

f) Przypadki szczególne dla każdej organizacji z osobna (komitetu), w których wszystkie dokumenty istotne z punktu widzenia działalności danej strony i podjęte wobec niej środki są składane w porządku chronologicznym,

g) Archiwum fotograficzne,

h) Schematy bieżącego Zadzoru Zewnętrznego i Wewnętrznego,

i) Biblioteka nielegalnych publikacji z katalogiem alfabetycznym.”.

Właśnie wymieniłem kilka technik analitycznych Ochranki. A wskazane arkusze w trzech kolorach to bardzo interesująca technika analityczna, którą dziś zakwalifikowalibyśmy jako tzw. wizualizację danych.

Łuk domów„, czyli arkuszowa technika wizualizacji danych

Dokładnie została opisana w paragrafie 10 Instrukcji Kierowników Wydziałów Bezpieczeństwa ds. organizacji Nadzoru Zewnętrznego (czyli Filerów):

„W celu szybszej orientacji w obserwowanych domach wydział powinien posiadać ulotkowy alfabet z informacjami o domach, tzw. „łuk domów”, na którym nawleczone są trzykolorowe arkusze w kolejności numerów domów na każdej ulicy oddzielnie.

Pierwsza z nich jest czerwona (formularz G-I), na której w skrócie wpisywane są wszystkie informacje o danym domu o agentach, sprawach itp. (np. „życie socjalistyczno-rewolucyjne” „Artur” – patrz rejestr SR nr 1; w mieszkaniu nr 6 idą zgromadzenia socjaldemokratów (agent nr 4); przyjezdny nr 168, wychodzący nr 379 itd. ). Jeśli dom jest pod obserwacją, na czerwonej kartce umieszcza się stempel pocztowy z miesiąca, w którym dom był obserwowany: „Obserwacja, styczeń 1906”. Biorąc odpowiednie podsumowanie, możesz zobaczyć, kto odwiedził ten dom.

Drugi arkusz, zielony (formularz G-II), jest podsumowaniem Nadzoru Zewnętrznego dla tego domu. Na nim w odpowiednich kolumnach, dla każdej organizacji z osobna, zapisano:  kto, kiedy i kto odwiedził ten dom. U góry arkusza (gdzie nie ma wykresu) wypisane są nazwiska, imiona, patronimika i tytuły osób, do których zgodnie z założeniem wizyta mogłaby należeć. Zielone arkusze, jeśli dom jest aktualnie obserwowany, znajdują się u prowadzącego i stanowią projekt podsumowania domów bieżącego nadzoru. Pod koniec obserwacji tego domu na łuku kładzie się zielone arkusze w celach informacyjnych.

Trzecia kartka jest biała (wzór G-Z), jest to wypis z ksiąg domowych osób mieszkających w ww. domu, których mieszkania zgodnie z założeniem mogłyby obejmować wizyty, informacje wywiadowcze lub korespondencyjne.
Wszystkie trzy arkusze dotyczące jednego domu są ułożone w kolejności jeden pod drugim.”.

Interesujące, co? Spokojnie można tą technikę z sukcesem stosować i dziś. Podobnie, jak i inne, których uczę na swoich szkoleniach…

Cały czas powtarzam, że praca służb i ich agentur nie zmienia się z upływem lat. Jeśli słuchasz tego podcastu, to zapewne też już o tym wiesz. Jeśli jednak masz jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, to zapraszam Cię na dalsze audycje. Jeśli ich nie masz – to zapraszam Cię tym bardziej.

A ten odcinek zakończę.

Jeśli uważasz, że warto, by więcej osób usłyszało ten podcast, to nie zapomnij go podlajkować. Tylko w ten sposób możesz pomóc mi w dotarciu do większej ilości Słuchaczy!

Zasubskrybuj OSS i polecaj Swoim znajomym.

Kolejna audycja, tym razem typu Standard, już za tydzień.

Do usłyszenia.

Szpiegul.pl

Okiem Służb Specjalnych

Cześć!

I to byłoby na tyle 😉

NA ZAKOŃCZENIE

Aby niczego nie przegapić przypominam, że…
jeśli interesuje Cię tematyka Bloga:

A tymczasem…

Do zaczytania!

Szpiegul

O KIM I O CZYM NAPISAŁEM W ARTYKULE

    • OSOBY:
      • ZINAIDA IWANOWNA PEREGUDOWA
      • MICHAIŁ TARIEŁOWICZ ŁORIS-MIELIKOW
      • WIACZESŁAW KONSTANTYNOWICZ VON PLEHWE
      • SIERGIEJ WASILJEWICZ ZUBATOW
      • WŁADIMIR FIEDOWROWICZ DŻUNKOWSKI
      • ALEKSANDER WASILIEWICZ GERASIMOW
      • WIKTOR MICHAJŁOWICZ CZERNOW
      • DYMITR ANDRIEJEWICZ TOŁSTOJ
      • VICTOR SERGE (WIKTOR LWOWICZ KIBALCZICZ)
      • EUSTRACJUSZ (JEWSTRATIM) PAWŁOWICZ MIEDNIKOW
      • PIOTR ARKADIEWICZ STOŁYPIN
    • INNE:
      • DEPARTAMENT POLICJI
      • OCHRANKA (OCHRANA)
      • REGIONALNE DEPARTAMENTY BEZPIECZEŃSTWA
      • PARTIA SOCJALISTÓW-REWOLUCJONISTÓW
      • ORGANIZACJA BOJOWA
      • LOTNA BRYGADA FILERÓW
      • METODY ANALITYCZNE OCHRANKI
      • DIAGRAM OSÓB I ORGANIZACJI
      • „ŁUK DOMÓW”

ARTYKUŁY O PODOBNEJ TEMATYCE

Piotr Herman

Serdecznie Cię witam!!! I przy okazji: Tak, to ja jestem na tym zdjęciu ? Piszę o służbach mniej lub bardziej tajnych, gdyż doskonale rozumiem ich specyfikę. Tak się bowiem składa, że zanim zostałem szkoleniowcem Wywiadu Bezpieczeństwa Biznesu CSI (Corporate Security Intelligence) byłem oficerem polskich służb specjalnych. A obecnie przekazuję praktyczną wiedzę i umiejętności niezbędne dla biznesowych: researcherów (czyli wywiadowców), analityków (i to nie tylko wywiadowczych), bezpieczników (czyli wszelakich specjalistów ds. bezpieczeństwa) oraz strategów biznesowych (co oznacza również menadżerów i kierowników różnego autoramentu, a także top managementu). I na tym zarabiam. A Blog i podcasting to moje prezenty dla Ciebie ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.